Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz odpadli z "Tańca z gwiazdami"
Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz jeszcze tydzień wcześniej w programie "Taniec z gwiazdami" przeżywali wielki sukces. Zdobyli swoje pierwsze 40 punktów i zapewne nie spodziewali się, co czeka ich w 7. odcinku. Po raz kolejny głosowanie widzów okazało się zupełnie nieprzewidywalne.
W siódmym odcinku "TzG" para zaprezentowała emocjonalny taniec współczesny, który przyniósł im wynik 33 punktów - czyli sporo niższy, niż ostatnio. Na dodatek podczas "potańcówki", w której oceniał Maciej Musiał, jako pierwsi zeszli z parkietu. Jeszcze przed ogłoszeniem wyniku głosowania widzów Agnieszka i Marcin byli wyraźnie zestresowani - i jak się okazało, nie bez powodu.
Agnieszka Kaczorowska przerwała milczenie po "TzG"
Dzień po emisji siódmego odcinka "Tańca z gwiazdami" w sieci wrze. Media oraz internauci rozpisują się o zachowaniu Kaczorowskiej i Rogacewicza, którzy po odpadnięciu z formatu zdawali się nie zwracać uwagi na pozostałych uczestników, jak Maurycy Popiel czy Barbara Bursztynowicz, którzy chcieli ich pożegnać kilkoma miłymi słowami.
Także pożegnanie tancerki wywołało sporo szumu. Kaczorowska przemówiła zamiast Rogacewicza, dziękując mu za jego zaangażowanie. Drżącym z emocji głosem ogłosiła:
"Bardzo ci dziękuję za twoją odwagę, że zdecydowaliśmy się to zrobić. Weszliśmy tu prywatnie, co było trudne. Bardzo ci gratuluję całego postępu. Tańczysz lepiej niż niejedna osoba tutaj, z czego jestem bardzo dumna" - ogłosiła, jednocześnie apelując do ludzi, by byli dla siebie dobrzy i życzliwi.
Tuż po tym para wymknęła się ze studia, nie udzielając ani jednego wywiadu, ani też nie poświęcając chwili na tradycyjną rozmowę live na Instagramie. Agnieszka Hyży, która gościła w programie, wyjawiła teraz w wywiadzie, co widziała za kulisami. Przy okazji potwierdziła podejrzenia niektórych widzów.
Agnieszka Hyży potwierdziła podejrzenia ws. Kaczorowskiej i Rogacewicza
Kaczorowska i Rogacewicz w niedzielny poranek, jeszcze przed emisją "TzG", gościli w studio "halo tu polsat". Agnieszka Hyży, która prowadziła to wydanie wraz z Maciejem Rockiem, w rozmowie z Jastrząb Post przyznała, że jeszcze rano oboje "byli w świetnych humorach". Wyjaśniła, że jej zdaniem para nie bez powodu tak szybko znikła ze studia.
"Marne szanse, żebyście z nimi porozmawiali, bo oni mają chyba taką obraną strategię wyciszania emocji i raczej nie dorzucą tutaj drewienek do tego ognia, który zapłonął na parkiecie podczas wyników" - wyjaśniła Hyży.
Prowadząca "halo tu polsat" dodała też, że rozmawiała z nimi już za kulisami po programie w związku z niemiłymi komentarzami internautów. Przyznała, że wyrażane przez nich myśli są zwyczajnie niepotrzebne - nic nie zmienią, a mogą odebrać przyjemność z danego momentu. Właśnie w tym kontekście patrzy na końcową mowę Kaczorowskiej.
"Myślę, że dzisiaj się jej ulało i wiedziała, że to jest taki ostatni moment, by skorzystać z kilkumilionowej publiczności przed telewizorami i mediów dzisiaj, które o tym napiszą - żeby też powiedzieć 'stop, ale ja już mam serdecznie dość'. Ale zrobiła to z klasą - kto ma coś na sumieniu, to zrozumiał, o co chodzi" - podsumowała Hyży.
Oglądaj "Taniec z gwiazdami" w każą niedzielę o 19:55 w Polsacie i na Polsat Box Go.
Zobacz również:
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych









