Jarosław Kuźniar wraca do "DDTVN". O odnowieniu kontaktu z Kalczyńską nie ma mowy
Program "Dzień dobry TVN" świętuje w tym roku swoje 20-lecie. Z tej okazji w śniadaniówce pojawiają się prezenterzy, którzy lata temu byli z nią związani. Już w ten weekend fani ponownie będą mogli zobaczyć na antenie Jarosława Kuźniara. Wbrew przewidywaniom wielu osób, na kanapie obok niego nie zasiądzie Anna Kalczyńska. Wszystko przez to, że swego czasu doszło pomiędzy nimi do poważnego konfliktu.
Z okazji 20-lecia "Dzień dobry TVN" widzowie stacji co tydzień mogą oglądać na antenie prowadzących, którzy przez lata byli twarzami programu.
Do tej pory na kanapie śniadaniówki ponownie pojawili się między innymi: Kinga Rusin, Bartosz Węglarczyk, Piotr Kraśko, Magdalena Mołek oraz Małgorzata Rozenek-Majdan.
W najbliższy weekend, ku zaskoczeniu wielu osób, widzów przywita Jarosław Kuźniar. Dziennikarzowi będzie towarzyszyć Paulina Krupińska.
"Sobotni poranek spędzimy z Jarosławem Kuźniarem i Pauliną Krupińską. Nie możemy się doczekać tego duetu" - ogłoszono na profilu "DDTVN" na Instagramie.
Do widzów śniadaniówki postanowił odezwać się także sam zainteresowany, który krótko zaprosił swoich fanów do oglądania programu.
"Już możemy zapowiedzieć, że w najbliższą sobotę z Pauliną Krupińską rozpoczniemy 'Dzień dobry TVN' bladym świtem, do prawie południa. Mam nadzieję, że pogoda będzie pasowała, że wasze humory będą pasowały i że w ogóle będziecie przed telewizorami. Zapraszamy serdecznie" - powiedział.
W komentarzach pod postem "DDTVN" od razu pojawiły się pytania od wiernych fanów śniadaniówki, którzy dobrze pamiętają, że partnerką Jarosława Kuźniara była Anna Kalczyńska.
Wiele osób może nie pamiętać jednak, że prezenterzy w 2016 roku wdali się w konflikt, który zakończył ich znajomość. Jarosław i Anna poróżnili się w swoich poglądach na wiele spraw. Na domiar złego ich wymiana zdań rozegrała się w przestrzeni internetowej.
Po tym wydarzeniu Edward Miszczak, który w tamtym czasie był dyrektorem programowym stacji, musiał interweniować.
"Może nie dywanik, ale króciutka, miła rozmowa" - tłumaczył wtedy w rozmowie z portalem dziennik.pl
Jakby tego było mało, kariera Anny Kalczyńskiej w TVN-ie zakończyła się w 2023 roku w atmosferze małego skandalu. Dziennikarka została niespodziewanie zwolniona z pracy. W przestrzeni medialnej nie ukrywała, że było to dla niej dość duże zaskoczenie. Nic więc dziwnego, że w obliczu tych dwóch afer, stacja nie zdecydowała się zaprosić Anny Kaczyńskiej do ponownej współpracy.
Zobacz też:
Przejęta Pieńkowska przekazała wieści ws. syna. Oficjalnie ogłosiła, komunikat poszedł nawet w TVN
Afera po koncercie TVN-u. Przewija się jeden konkretny zarzut. Tylko Kwiatkowskiemu się upiekło
Magda Mołek i Marcin Meller wrócili do "Dzień Dobry TVN". Takiej reakcji się nie spodziewali