Wojciech Szczęsny jest milionerem. Pracował na to latami
Wojciech Szczęsny może poszczycić się majątkiem, który jeszcze dwa lata temu według "Wprost" wynosił blisko 160 milionów złotych. Mimo to piłkarz nie myśli o emeryturze. W październiku 2024 roku podpisał kontrakt z FC Barceloną. W tej samej drużynie gra jego dobry kolega z branży - Robert Lewandowski.
Szczęsny bardzo cieszy się z możliwości, które wykorzystał dzięki ciężkiej pracy, ale pamięta o swoich początkach. Jeśli chodzi o jego pierwszą pracę, wielu może być zaskoczonych, czego się podjął.
Wojciech Szczęsny pracował na swoje przyjemności. To były jego pierwsze prace
W rozmowie z "Vivą!" Wojciech wyjawił, że jego pierwsze zajęcie należało do tych raczej nietypowych.
"Zarabiam od najmłodszych lat. (...) Jeździłem na wakacje do Dębek i na głównym deptaku graliśmy z moim kumplem na garnkach. Ludzie nam płacili... żebyśmy już przestali" - śmiał się bramkarz.
Wystarczyło kilka lat, by pojawiły się kolejne zajęcia.
"Roznosiłem na Grochowie ulotki po blokach. Całe dwa dni. Zarobiłem ze 20 zł" - mówił.
Warto podkreślić, że Wojciech Szczęsny od zawsze był skupiony na karierze sportowej i nie podszedł nawet do matury. Jest absolwentem Zespołu Szkół nr 12 im. Olimpijczyków Polskich w Warszawie, lecz to nie jest jego ostatnie słowo...
Wojciech Szczęsny chce zmienić branżę. Taka będzie jego sportowa emerytura
35-latek chciałby w przyszłości przejść na emeryturę, podczas której będzie się rozwijać.
"Planów mam parę. Wszystkie są mniej lub bardziej związane z biznesem deweloperskim. Niektóre są czystą deweloperką, inne mają związek z architekturą. Chciałbym, aby te biznesy ze sobą korelowały" - mówił w programie "WojewódzkiKędzierski".
Marzenie nie jest przypadkowe.
"Od młodego chłopaka miałem bardzo dziwne marzenie. Jak mieszkałem na 10. piętrze na Grochowie. Z mojego mieszkania nie było widać centrum Warszawy. Natomiast na klatce schodowej było takie małe okienko, w którym idealnie można było zobaczyć panoramę Warszawy" - opowiadał.
"Nie wiem kiedy i dlaczego, ale patrząc w to okienko, pomyślałem, że zaprojektuję budynek, który zmieni panoramę tego miasta. I to jest nadal aktualne. Bardzo bym tego chciał. Dzisiaj chciałbym go zaprojektować, zbudować i sprzedać" - wyznał bramkarz.









