W 30. jubileuszowym sezonie "Tańca z gwiazdami" Magdalena Tarnowska, finalistka prestiżowego Blackpool Dance Festival oraz Dutch Open dostała do paryMikołaja Bagińskiego, influencera, znanego w internecie jako Bagi, który od początku nie ukrywał, że nie ma pojęcia o tańcu.
Mikołaj Bagiński i Magdalena Tarnowska spędzają wiele czasu na treningach
Ich pierwszy wspólny występ został oceniony na 29 punktów, przy czym jurorzy show nie robią tajemnicy z tego, że noty, które przyznają w pierwszym odcinku, są bardziej na wyrost i na zachętę niż rzeczywiście odzwierciedlają walory techniczne choreografii.
Bagi jednak szybko dał się poznać jako uczestnik pracowity i silnie zmotywowany, a z taneczną partnerką połączyła go przyjaźń, która sprawia, że świetnie dogadują się podczas treningów i występów.
Bagi i Magda Tarnowska zatańczą w półfinale TzG
Od kilku odcinków nie ukrywali, że ich wielkim marzeniem jest awans do półfinału. Właśnie doczekało się ono spełnienia. Jak wyjawiła Tarnowska w rozmowie z Pomponikiem, oznacza to, że praktycznie przestaną z Bagim wychodzić z sali treningowej:
"Będzie jeszcze więcej godzin. Zbliżają się znowu dwa tańce… chyba. Sama nie wiem, ile tych tańców będzie, ale dużo. Więc godzin treningu też będzie dużo".
Jak ujawnił influencer, bierze sobie do serca wszystkie krytyczne uwagi i bardzo stara się poprawić błędy techniczne. Na szczęście nie umknęło to uwadze jurorów w 8. odcinku:
"Pamiętam, jak na pierwszym takim większym treningu fokstrota przyszedł Michał, choreograf i z Madzią mi mówili, że tutaj stopa od pięty, od palców, no naprawdę bardzo mnie frustrowało, że mi to nie wychodziło, no ale (...) wreszcie wyszło, więc cieszę się, że to zostało docenione. Praca nad głową, jak najbardziej, ja myślę, że wychodziłem na parkiet ze świadomością, że tego czasu w tym tygodniu było naprawdę mało".
Bagi komentuje oceny jury w 8. odcinku. Zaniżyli?
Tego wieczoru każda z par wykonała po dwie choreografie, przy czym z jednej z nich towarzyszyły im gwiazdy poprzednich edycji. Z Bagim i Tarnowską na parkiet wyszedł Rafał Mroczek, zwycięzca 3. edycji "Tańca z gwiazdami". Po tym, gdy ich wspólny występ został oceniony na 32 punkty, pojawiły się opinie, że to za mało. Jak dał do zrozumienia Bagi, w swojej opinii po prostu wypadł blado na tle świetnie tańczącego aktora:
"Byłem świadomy tego, że tańczymy z Rafałem, ludzie mogli porównać, a wiadomo, że ja nie tańczę tak dobrze. Jurorzy też mogli porównać mój taniec do Rafała, no i po tym zszedłem trochę smutniejszy, bo super energia, a z drugiej strony chciałem jakoś lepiej to mambo zatańczyć. No ale potem ten fokstrot i generalnie jestem super zadowolony z odcinka. Lecimy do półfinału, to trzeba podkreślać: półfinał 'Tańca z gwiazdami', jubileuszowa edycja, crazy!"









