Krawczyk i Olbrychski byli serdecznymi przyjaciółmi
Krzysztof Krawczyk przez całe życie związany był ze swoją ukochaną, Ewą. Legendarny piosenkarz poznał swoją przyszłą żonę za oceanem w latach 80. Ich związek to gotowa historia na film - zakochani na ślubnym kobiercu stawali aż cztery razy, a dwukrotnie odnawiali przysięgę małżeńską.
Krawczykowie uchodzili za zgodne i szczęśliwe małżeństwo. Mało kto wiedział, co działo się za zamkniętymi drzwiami ich domu. O nieznanych dotąd szczegółach postanowiła opowiedzieć Krystyna Demska-Olbrychska, która niedawno wydała autobiografię. Żona Daniela Olbrychskiego w książce "Dary losu" zdradziła, co połączyło jej rodzinę ze słynnym piosenkarzem.
"Zawsze lubiliśmy słuchać Krzysia Krawczyka. (...) Daniel spotkał Krzyśka w klubie polonijnym w Chicago, kiedy pojechał do Stanów (...). Krzysztof trochę śpiewał wtedy w takich miejscach, trochę pracował na budowie albo jako kierowca. Wcześniej się nie znali, ale oczywiście na obczyźnie usiedli razem, żeby porozmawiać, i się polubili" - przytacza fragment "Darów losu" portal Jastrząb Post.
Wyszło na jaw ws. małżeństwa Krawczyka. Ludzie nie wiedzieli
Serdeczna przyjaźń między aktorem i piosenkarzem nie narodziła się jednak od razu. Do kolejnego spotkania doszło wiele lat później, niedługo po tym, jak do prasy trafił zaskakujący wywiad Rafała Olbrychskiego. Mężczyzna w mocnych słowach opowiadał o swoim sławnym ojcu. Po latach przyznał, że wstydzi się tej rozmowy.
"Miałem wtedy głęboką potrzebę, by to powiedzieć. Siedziało to we mnie i nie umiałem tego inaczej przepracować. Dziś żałuję tych słów. O pewnych sprawach nie powinienem był mówić publicznie" - mówił w zeszłorocznej rozmowie z Plejadą.
Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj: Rafał Olbrychski żałuje swoich słów na temat ojca. "Nie powinienem był mówić publicznie"
Ta sytuacja sprawiła jednak, że Krzysztof Krawczyk postanowił zasięgnąć porady u Daniela Olbrychskiego. Jak się okazało, mierzył się z podobną trudnością.
"Chciałbym się z wami spotkać, mam podobne problemy z moim synem, który różne rzeczy o mnie opowiada, moglibyśmy pogadać" - przytacza jego słowa Demska-Olbrychska.
Dwie sławne pary spotkały się wówczas w domu Krawczyków. Szybko okazało się, że świetnie się dogadują i dobrze im się spędza czas razem. Postanowili nawet nagrać razem piosenkę, mowa tu o utworze "Z kobietami to różnie bywało", do którego tekst napisał Andrzej Kosmala. Na planie teledysku panowie pojawili się wraz żonami. Oprócz nich w produkcję zaangażowane były także trzy modelki z Opola.
Ewa Krawczyk była bardzo zazdrosna o męża. "Zabierała mu telefon"
Jedna z dziewczyn pracujących na planie nie miała obycia z kamerą i bardzo stresowała się całym przedsięwzięciem. Krzysztof Krawczyk postanowił ją uspokoić i szepnąć kilka podnoszących na duchu słów. Złapał ją przy tym za ramię, co wyjątkowo nie spodobało się jego żonie.
"Nie zdawaliśmy sobie sprawy, że żona Krzysia Krawczyka tego nie toleruje (...). No i się zaczęło..." - pisze w swojej biografii żona Daniela Olbrychskiego.
Kobieta nie była w stanie zrozumieć takiego zachowania, zwłaszcza, że piosenkarz nie widział świata poza swoją żoną.
"Ewka jest piękną kobietą i Krzysiek bardzo ją kochał, go głowy by mu nie przyszło, żeby zaczepiać jakąś panią w innym celu niż po ty, by zapytać o drogę czy o godzinę. (...) Ta sytuacja trochę nas odsunęła od Ewy. A ona, widząc naszą zażyłość z Krzysztofem i jego potrzebę kontaktu, w pewnym momencie zabierała mu telefon i jak dzwoniliśmy, to czasem Krzyś mógł z nami rozmawiać, a czasem nie. Na szczęście zdarzało się, że dzwonił sam" - cytuje słowa Krystyny Demskiej-Olbrychskiej portal Jastrząb Post.
Zobacz także:
Awantura u Krawczyków. Junior nie zgadza się na nowy pomysł Ewy Krawczyk
Sprawa spadkowa Krawczyków utknęła. Prawnik ostrzega przed jednym
Niespodziewane zarzuty w kierunku wdowy po Krawczyku. To nie spodobało się ludziom