Miniony odcinek "Tańca z gwiazdami" był szczególny. To właśnie wtedy podczas transmisji na żywo w studiu pojawiło się około 200 znanych osób, które niegdyś brały w nim udział. A wszystko z okazji 20-letniej obecności na antenie polskiej telewizji, w którym to czasie powstało aż 30 sezonów show.
Oglądaj "Taniec z gwiazdami" w Polsat Box Go
Rutkowski po trzech latach wrócił do "TzG". Nie do wiary, jak to wspomina
Wśród zaproszonych znalazł się m.in. Krzysztof Rutkowski. Najbardziej znany w Polsce detektyw (choć już bez licencji) wystąpił w jesiennej edycji tytułu w 2022 roku. Niestety, wraz z Sylwią Madeńską odpadł już jako drugi w kolejności. Mimo to - podobnie jak wielu innych - ciepło wspomina swoją przygodę z profesjonalnym tańcem towarzyskim.
"Myślę, że dla mnie było to doskonałe doświadczenie. Nauka nigdy nie jest i nie powinna być blokowana. Powinniśmy uczyć się do końca naszych dni. A myślę, że ten taniec i ta nauka jest wykorzystywana dzisiaj w życiu codziennym, na różnego rodzaju imprezach towarzyskich, w których uczestniczymy razem z moją ukochaną żoną Mają" - powiedział w rozmowie z Pomponikiem.
Wypowiedź ta nieco zaskakuje, tym bardziej że 65-latek wdał się wówczas w konflikt z Iwoną Pavlović...
Iskrzyło na linii Rutkowski-Pavlović. Detektyw nie gryzł się w język
Przypomnijmy, że wszystko zaczęło się od najniższej możliwej noty, jaką jurorka przyznała Rutkowskiemu. Wówczas para zebrała ledwie 17 punktów, w tym właśnie "jedynkę" od Pavlović. W rozmowie z Pudelkiem mężczyzna komentował wówczas, że tak negatywna opinia może mieć związek z pewną głośną wówczas sprawą, w którą zamieszanych było sporo znanych osób.
"Podejście jury, które było trochę mniej surowe, bardziej surowe, było tak trochę elementem, niewykluczone, pewnej złości, jeżeli chodzi o Iwonę. (...) Myślę, że sytuacja (...) być może wpłynęła na tę bardzo surową ocenę i taką trochę złośliwość i jad, który wypłynął niestety z języka naszej Czarnej Mamby" - mówił wówczas detektyw w rozmowie z Pudelkiem.
Sama zainteresowana broniła się wówczas, że nie ma sobie nic do zarzucenia, a z szeroko dyskutowaną wtedy aferą łączą ją tylko kwestie zawodowe. Rutkowski nadal jednak nie silił się na łagodność w swoich osądach i w ostrych słowach wypowiadał się o kobiecie.
Jak więc dzisiaj wyglądają ich relacje?
Rutkowski miał mocno na pieńku z Pavlović. Oto jak jest między nimi naprawdę
Powrót mężczyzny do studia "TzG" był okazją do ponownego spotkania z Pavlović. Bazując na jego własnych słowach, dzisiaj ich kontakty są całkowicie poprawne. Rutkowski przypomniał, że w finałowym odcinku wspomnianej edycji wręczył ekspertce bukiet w ramach przeprosin.
"Nie jesteśmy skłóceni. Ja myślę, że sytuacja przeze mnie została zakończona pięknymi kwiatami, które zostały przekazane na zakończenie edycji. Myślę, że Iwona nie ma do mnie żadnego żalu. Ja również nie mam do niej żalu. Jesteśmy w tej chwili na absolutnie normalnej stopie. Nikt nikomu źle nie życzy" - wyznał Pomponikowi.
Gwiazdor nie należy zresztą do pamiętliwych osób.
"Ja nie chowam urazy w sercu. Z tym jest łatwiej żyć. Po prostu nie myślę o tym, co było. Myślę o tym, co będzie i myślę pozytywnie. Ja nie myślę o tym, co można byłoby złego komuś zrobić. Absolutnie nie mam takiej intencji i takich ideałów (...)" - zadeklarował w rozmowie z naszym reporterem.
Kolejne odcinki "Tańca z gwiazdami" w każdą niedzielę o godz. 19:55 w Polsacie.
Zobacz też:
Pavlović ciągle dostaje SMS-y po "TzG". Nie do wiary, co jej piszą [POMPONIK EXCLUSIVE]
Rutkowski ledwo uniknął najgorszego we własnym domu. Niewiele brakowało
Rutkowski robi to regularnie. Uroda jest dla niego warta każdej ceny