Pierwsze skutki kontrowersyjnego wywiadu księcia Harry'ego. "Rodzina mu nie ufa"
Książę Harry udzielił emocjonalnego wywiadu, podczas którego zasugerował, że rodzina królewska nie wspiera go, odbiera ochronę i manipuluje informacjami. Królewscy eksperci nie mogli milczeć. "Chce przypisać winę każdemu, tylko nie sobie" - zwrócił uwagę znany komentator.
Książę Harry nie jest zadowolony. Gorycz pojawiła się, gdy sąd odrzucił apelację, w której domagał się przywrócenia mu ochrony finansowanej przez państwo. Harry argumentował ją m.in. obawami o małżonkę i pociechy. Ochronę utracił w 2020 roku, gdy zrezygnował z pełnienia obowiązków członka rodziny królewskiej. Bez niej książę nie widzi szans na częste odwiedziny rodzinnych stron.
Syn króla Karola III nie jest zadowolony z decyzji i w emocjonalnym wywiadzie oskarżył rodzinę o brak wsparcia i rzekome manipulacje. Na łamach BBC wyznał wprost: "W tym momencie Wielka Brytania bardzo mnie zawiodła. Bezpieczeństwo jest krokiem do naprawy relacji w rodzinie królewskiej. (...) Poświęciłem 35 lat swojemu krajowi".
Do głosu doszli eksperci, którzy wprost skomentowali zachowanie Harry’ego. Była królewska korespondentka BBC - Jennie Bond - stwierdziła, że Harry wie więcej o zdrowiu króla, niż na ten moment zdradza. Następnie zasugerowała, że może być trzymany z dala od rodziny, bo nie mają do niego zaufania.
"Rodzina mu nie ufa, że zachowa prywatne rozmowy w tajemnicy. A skoro teraz tak otwarcie mówi o swoich emocjach, to tylko pogłębia tę nieufność" - oceniła Bond w rozmowie ze Sky News.
Ekspertce nasunął się także krótki wniosek:
"Choć mówi, że pragnie pojednania, sam nie widzi możliwości jego realizacji".
To nie koniec opinii o zachowaniu Harry’ego. Biograf i prezenter Hugo Vickers powiedział w rozmowie z "The Sun", że Harry zrzuca winę, gdy powinien brać odpowiedzialność za własne czyny.
"On zawsze jest zły i wciąż robi to samo - obwinia innych. Chce przypisać winę każdemu, tylko nie sobie. A przecież sam również zrobił wiele rzeczy, które nie spotkały się z aprobatą opinii publicznej" - mówił. Następnie zwrócił uwagę, że nawet książę Windsor nie miał ochrony, gdy odwiedzał kraj.
Bond Vickers są zgodni, że szanse na pojednanie między Harrym a rodziną królewską maleją.
"Bywały momenty, gdy mówił: "Nie mogę się pogodzić z rodziną, dopóki mnie nie przeproszą". Tymczasem, przykro mi, ale to raczej on powinien przeprosić" - mówiła Vickers.
Niestety, wywiad był źródłem wielu emocji - nie tylko tych związanych z decyzją sądu, ale również tematami rodzinnymi. Szczególnie kontrowersyjne wydają się słowa Harry'ego o stanie zdrowia króla. Wielu uważa, że Harry wręcz zasugerował postęp choroby, z którą zmaga się 76-latek.
"Chciałbym się pojednać z moją rodziną. Nie ma sensu dalej się kłócić. Życie jest cenne. Nie wiem, ile jeszcze zostało mojemu ojcu. Nie będzie ze mną rozmawiał z powodu tych spraw związanych z bezpieczeństwem. Ale byłoby miło się pogodzić" - gorzko skwitował syn Karola III.
Czytaj też:
Bliscy Williama przerwali milczenie. Meghan pożałuje ostatniej decyzji
Źle się dzieje w domu Meghan i Harry'ego. "On utknął w Kalifornii"
William i Harry pogrążeni w żałobie. To bardzo smutny dzień dla rodziny królewskiej