Reklama
Reklama

Brat księżnej Kate zlekceważony na wizji. Prowadząca nawet go nie słuchała

Księżna Kate ma dwoje młodszego rodzeństwa. Jej brat James Middleton w minionych latach nie ustrzegł się problemów, zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Trudno uwierzyć, co 28 maja spotkało go w brytyjskiej śniadaniówce. Brat Kate został całkowicie zlekceważony przez prowadzącą. Nie obyło się bez ironicznego komentarza.

Brat księżnej Kate o relacjach z siostrami

Księżna Kate jest najstarszą z trojga dzieci Carole i Michaela Francisa Middletonów. Jej rodzeństwo - siostra Pippa Middleton i brat James Middleton już wielokrotnie pokazali, jak bardzo zgraną są rodziną, nawet jeżeli relacje między nimi nie zawsze były idealne. Niedawno James udzielił wywiadu "Daily Mirror", w którym opowiedział, jak wielkim wsparciem były dla niego siostry, kiedy przechodził trudne chwile.

Reklama

"Jestem niesamowicie szczęśliwy, że moje dwie siostry to nie tylko moje rodzeństwo, ale też przyjaciółki. Widziały mnie w najlepszych i najgorszych chwilach i zawsze były przy mnie, kiedy ich potrzebowałem. Kierowały się współczuciem i szczerością. Siostry pokazały mi, że wrażliwość nie jest oznaką słabości, lecz siły" - podkreślił Middleton.

A problemów w życiu młodszego brata Kate nie brakowało. Dopiero niedawno poradził sobie z jednym z nich.

James Middleton miał burzliwe życie

James Middleton nie należy od szczególnie skrytych osób. Zdarzało mu się nawet otwarcie komentować relacje ze szwagrem - księciem Williamem. Ale z pewnością wolałby, by media nie śledziły z taką uwagą jego perypetii zawodowych.

Brat Kate zajmował się w życiu przeróżnymi dziedzinami, a lista jego biznesów jest długa. Przerwał studia na Uniwersytecie w Edynburgu, by założyć firmę produkującą ciasta. Marka odniosła wiele sukcesów, ale należy już do przeszłości. Później James zajmował się produkcją luksusowych pianek marshmallows, ale i ta firma nie przetrwała.

Wiele miejsca w życiu Middletona zajmują psy. Założył też fundusz Paw Print, pomagający organizacjom charytatywnym, dbającym o dobrostan zwierząt. W programie śniadaniowym brytyjskiej stacji ITV chciał poruszyć poważne, niełatwe tematy, dotyczące osobistych wątków w jego życiu i dobroczynnego wpływu kontaktu ze zwierzętami podczas przeżywanych kryzysów, jednak... nie było mu to dane.

Brat księżnej Kate w brytyjskiej śniadaniówce

Middleton zaledwie kilka lat temu uporał się z kryzysami, dotyczącymi jego zdrowia. W podreperowaniu stanu psychicznego pomogła mu nie tylko rodzina, ale też ukochane psy. To właśnie o nich chciał opowiedzieć 28 maja w programie "Good Morning Britain" stacji ITV. Jednak prowadząca Susanna Reid była w tym czasie zajęta czymś innym.

Wszystko przez to, że brat Kate pojawił się w studiu ze swoimi psami - Inką i Islą. Dziennikarka została całkowicie rozproszona przez Inkę, która łasiła się do niej i domagała zabawy. W pewnym momencie doszło do bardzo niezręcznej sytuacji - podczas gdy James opowiadał o trudnych chwilach, które przeżył, prowadząca bawiła się z jego psem. W końcu otwarcie przyznała:

"Ledwo słuchałam, co właśnie powiedziałeś. Jestem w tej chwili z Inką, co niestety oznacza, że zwracam uwagi na nic innego" - wyjaśniła Reid.

Co prawda Middleton zareagował śmiechem, lecz jego późniejszy komentarz był dość ironiczny. Zauważył bowiem, że teoretycznie obecność psów zwiększa produktywność w miejscu pracy, ale:

"...ale rozpraszają uwagę" - dodał na koniec.

Trzeba przyznać, że było to trafne i jednocześnie dyplomatyczne podsumowanie całej rozmowy w studiu.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Brat księżnej Kate wyjawił prawdę o rodzinnych relacjach

Najpierw Kate, teraz ona. Camilla tęskni za Harrym?

Kate i William przerywają rodzinne wakacje

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy