"Taniec z gwiazdami" obchodzi 20-lecie. Zaproszono setki gwiazd
"Taniec z gwiazdami" jest programem, który od lat przyciąga przed ekrany telewidzów z całej Polski, którzy z zapartym tchem śledzą występy celebrytów na parkiecie. Nic więc dziwnego, że doczekał się już 17. edycji w Polsacie. Show promuje kreatywność i prawdziwe emocje, których nie brak w choreografiach przygotowanych do każdego występu. Właśnie dlatego show przyciąga przed odbiorniki miliony widzów, ciesząc się uznaniem od 20 lat. Z okazji wyjątkowego jubileuszu już w najbliższą niedzielę, 28 września, o 19:55 zobaczymy na parkiecie setki gwiazd, które w przeszłości wystąpiły w show.
Kwaśniewska wspomina "Taniec z gwiazdami". Tego się nie spodziewała
Aleksandra Kwaśniewska w 2006 roku wystąpiła w programie "Taniec z gwiazdami", który nie tylko pozwolił jej rozwinąć umiejętności taneczne, ale zjednał jej sympatię telewidzów i przyczynił się do rozsławienia gwiazdy parkietu w całym kraju. Początkowo przerażało to ją na tyle, że planowała unikać kamer, lecz po kilku udanych odcinkach, postanowiła zawalczyć o swoje miejsce w finale. Po latach wspomniała, jak zapatrywała się na swoje szanse na wygraną.
"Wyłącznie dlatego byłam w finale, że od początku po prostu strasznie nie chciałam być ostatnia. Po prostu tata wysyłał te SMS-y - zażartowała. Nie no ja byłam przekonana, że odpadnę w pierwszym odcinku. Jak już się okazało, że nie... ja tylko nie chciałam być ostatnią w tabeli. Żeby nie było takiego obciachu, że jestem najgorsza. Maserak to potwierdzi. Bardzo intensywnie ćwiczyliśmy, żeby nie być na dole tej tabeli, tylko gdzieś tam na górze. Tym sposobem dotarliśmy do finału" - przyznała córka Aleksandra Kwaśniewskiego w ostatniej rozmowie z Żurnalistą.
Chociaż gwiazda nie wierzyła w siłę swoich możliwości, staranność i sumienność doprowadziły ją do samego finału, gdzie zajęła 3. miejsce.
Kariera Kwaśniewskiej to pokłosie "Tańca z gwiazdami". Wyjawiła prawdę o dziennikarstwie
"Taniec z gwiazdami" otworzył Kwaśniewskiej oczy na to, jak właściwie działa świat mediów. W wywiadzie zdradziła, że cienie sławy sprawiły, że postanowiła zacząć pracować w zawodzie dziennikarki.
"Ja teraz ciągle pracuję w mediach, nie wiem, czy bym wpadła na taki pomysł, gdyby nie "Taniec z Gwiazdami". Nie żałuje udziału jako takiego, ale na pewno nie miałam pojęcia w co się pakuje, ani fizycznie, ani emocjonalnie. Nie potrafiłam sobie wyobrazić, z czym to się je" - wyjawiła w wywiadzie.
Najtrudniej radziła sobie z czytaniem artykułów na swój temat, które mijały się z prawdą. "Wtedy pojawiły się brukowce. [...] Pojawiały się zdjęcia z ukrycia i było mnóstwo artykułów, które były absurdalne. Przypisywano mi w nich cechy osobowości, życiorys. Byłam zmęczona i sfrustrowana tym, że ludzie myśleli, że mnie znają. Dostałam łatkę celebrytki na "dzień dobry". Gdybym to mogła zmienić, to bym to zmieniła" - dodała.
Kwaśniewska wspomina pierwsze spotkanie z Badachem. Poznali się na imprezie
Ola Kwaśniewska podczas występów na planie miała styczność nie tylko z Rafałem Maserakiem, ale również z innymi członkami obsady. Wśród nich znalazł się popularny dyrygent Adam Sztaba, który bez wahania zaprosił córkę prezydenta do swojego domu. Tuż po programie planował bowiem urządzić imprezę dla znajomych. Tam drogi Kwaśniewskiej i Badacha przecięły się po raz pierwszy.
"Generalnie nie żałuję wzięcia udziału w programie, bo nie wiem, jak by się potoczyło moje życie bez Tańca z Gwiazdami, ponieważ wszystko, co się wydarzyło potem, miało z tym związek. Włącznie z poznaniem męża, którego poznałam na imprezie w domu Adama Sztaby i Doroty Szelągowskiej" - przyznała szczerze.
Oglądaj "Taniec z gwiazdami" w Polsat Box Go oraz w telewizji Polsat w każdą niedzielę o godzinie 19:55.
Zobacz też:
Kwaśniewska dostała telefon od przerażonej córki. Nikt nie chciałby usłyszeć takiej wiadomości
Kuba Badach nagle potwierdził doniesienia. Wprost mówi o przeprowadzce
Kwaśniewska dzieli się szczęściem ze światem. Zdążyła w ostatniej chwili