Marianna Schreiber z wymownym komunikatem. Znów pojawiły się plotki o powrocie
To miał być definitywny koniec między Marianną Schreiber a Piotrem Korczarowskim, a tu nagle napłynęły doniesienia o świętach pary. Zakochani spędzili je w Zamościu. Na ich profilu nie pojawiły się wspólne fotki, ale fani znaleźli poszlaki wskazujące, że pojawili się w podobnym otoczeniu. Ponadto Marianna napisała pod jednym ze zdjęć:
"Chcę tylko powiedzieć, że to zdjęcie robiła mi wyjątkowa osoba, którą bardzo kocham".
Marianna Schreiber nie chce dzielić się prywatnym życiem
Po wszystkim Marianna wymownie podsumowała cały rok i napisała, co planuje w kolejnym:
"W 2026 roku koniec z tymi "zmianami" męskich osobników. W 2026 roku tylko spokój i stabilizacja. Całą resztę, czyli miłość i "na życie" już mam. Aha, no i na pewno zero umieszczania relacji w internecie. Nie liczcie na to. Mam zamiar jeszcze wyraźniej stawiać opór (...). No i jeszcze… jeszcze jedno się wydarzy, ale tego nie mogę Wam powiedzieć, bo jak to się mówi - nie można zapeszać" - podsumowała enigmatycznie.
Później Schreiber udzieliła szczerej wypowiedzi podczas sesji Q&A, gdzie wyznała, że na ten moment nie odpowie na pytanie, czy wróciła do Korczarowskiego:
"(...) nie powiem tak, nie powiem nie, kto ma wiedzieć co jest ten wie" - skwitowała, a następnie oznaczyła Piotra i napisała, że bardzo go kocha - ale trudno doszukiwać się w tym komunikacie powagi. Widać, że Marianna próbuje podgrzać atmosferę.
Piotr Korczarowski nie jest tak wylewny jak jego była
Piotr nie był tak samo wylewny. Napisał na swoim profilu tylko jedno:
"Każdy ma dwa życia. Drugie zaczyna się wtedy, gdy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno!".
Myślicie, że Piotr i Marianna znów dali sobie szansę?
Czytaj też:
Kiedyś się przyjaźniły, a teraz takie słowa Smaszcz o Schreiber. "To już zaszło za daleko"
Schreiber i Korczarowski o powodach rozstania. Nagle padły słowa o zdradzie
Nie cichnie afera ws. Schreiber i Korczarowskiego. Nagle wdali się w publiczną wymianę zdań








