Schreiber potwierdziła rozstanie z Korczarowskim. Życzyła mu dobrze, a teraz taka heca
Marianna Schreiber przyzwyczaiła swoich obserwatorów i media do niemal nieustannych zawirowań w jej życiu osobistym. Jej ostatnim partnerem był Piotr Korczarowski, z którym wciąż przeżywała wzloty i upadki. W końcu wszystko definitywnie się skończyło.
"(...) Chcę powiedzieć, że rozstaliśmy się z Piotrem ostatecznie. Nie będzie już żadnych powrotów. Po prostu wyszło po czasie, że patrzymy zupełnie inaczej na rzeczywistość i gdzieś tam te nasze dwa światy nie schodzą się po drodze w jeden. Uznaliśmy, że tak będzie dla nas lepiej, bo po prostu obydwoje momentami ciągnęliśmy się w dół" - napisała pod koniec listopada na InstaStories.
Wtedy jeszcze życzyła eks wszystkiego, co najlepsze, m.in. znalezienia osoby, "która będzie go popierała tam, gdzie ona nie potrafiła". Teraz jednak wygląda na to, że ich relacje znowu są napięte...
Nie cichnie afera ws. Schreiber i Korczarowskiego. Nagle wdali się w publiczną wymianę zdań
Po serii postów na temat wymagań wobec mężczyzn oraz własnych zaletach, które świadczą o niej dobrze jako o potencjalnej partnerce, Schreiber znowu zabrała głos. Na platformie X opisała siebie samą w samych superlatywach, jak gdyby pisała ogłoszenie matrymonialne.
"Prawdziwa, kochana, lojalna, dbająca o dom, zaradna, pomocna. Zawsze patrząca na prawo. To właśnie ja (...)" - przekazała późnym wieczorem.
Niespodziewanie do jednego z wymienionych przymiotników przyczepił się nie kto inny jak Korczarowski. Eks Marianny miał co do niego pewne obiekcje...
"Zwłaszcza lojalna. No doubt there [ang. nie ma co do tego wątpliwości - przyp. aut.]" - skomentował, jak można się domyślić, ironicznie.
A Marysia nie pozostała mu dłużna. Nieoczekiwanie wytknęła byłemu ukochanemu to, co zrobił tuż po ich rozstaniu.
Piotrek, serio? Przypomnieć ci, że zabrałeś ostatni ser z lodówki?
- zapytała wprost 33-latka.
Najwidoczniej partnerzy jednak nie do końca rozeszli się w przyjaznej atmosferze...
Schreiber wyznała ws. nowego partnera. "Jest ktoś"
Teraz Schreiber po raz kolejny zabrała głos w tej sprawie na swoim Instagramie. Nie mogła przemilczeć negatywnych komentarzy pod jej adresem.
"Niestety nie trafił się partner godny wspólnej przyszłości. Czy powinno się mnie winić za to, że tego nie przewidziałam? Ludzie, nie udało się. (...) Mam dość znoszenia tego, że zawsze ja jestem [ta] zła" - napisała na Stories.
Pomimo porażek Marianna wciąż nie ustaje w poszukiwaniach miłości. W niedawnym wywiadzie wyznała, że znowu ktoś pojawił się na jej horyzoncie.
"Jest ktoś, ale ugryzę się w język. (...) Będę starała się to ukryć, jak długo mogę. Bo to nie popłaca. Bo przykleja mi się łatkę (...)" - wyjawiła w rozmowie z Kozaczkiem.
Prawdopodobnie z czasem i tak wszystko wyjdzie na jaw...









