Ewa Minge niespodziewanie pokazała dorosłego syna. "Mam takiego wielkoluda"
Ewa Minge sama obecna jest w show-biznesie od kilku dekad, jednak jej bliscy rzadko pokazują się w blasku reflektorów. Tym razem projektantka zrobiła wyjątek i złożyła publicznie życzenia urodzinowe starszemu synowi. Przy okazji pokazała nowe zdjęcie 34-letniego Oskara. "Mam takiego wielkoluda" napisała z humorem.
Ewa Minge to projektantka, publicystka oraz osobowość medialna o ogromnym dorobku. Już tej jesieni zobaczymy ją w nowej edycji programu "Taniec z gwiazdami". Zawsze jednak dbała, by jej rodzina miała tyle prywatności, ile potrzebuje.
Projektantka w przeszłości nie zaznała zbyt wiele dobrego ze strony pierwszego męża. Jednak najcenniejszy skarb z tego okresu to jej dwaj - dziś już dorośli - synowie. Oskar urodził się w 1991 roku, a Gaspar w 1994. Cała trójka przeszła wiele - dość powiedzieć, że dziś mężczyźni świętują dzień ojca i dzień matki - ale to Ewa dostaje prezenty z obu tych okazji.
"Na Dzień Matki dostaję kwiaty i czekoladki, a na Dzień Ojca - czekoladki i kwiaty", - żartowała w 2011 roku Minge w rozmowie z "Vivą!".
Oskar Minge świętuje 27 lipca 34. urodziny. Jego mama złożyła mu z tej okazji wzruszające życzenia, nazywając go pieszczotliwie "wielkoludem".
"34. I kto by to pomyślał, że mam takiego wielkoluda. Synku - tylko tego co wartościowe, mądre i bezpieczne. Bądź odważny jak do tej pory. [...] Wiesz, jak się podnosić, bo to nasza rodzinna cecha. Dlatego wiatru w skrzydła, niezawodnego kompasu i szybuj dalej, tak jak szybujesz" - zaczęła projektantka.
Ewa zapewniła też, że wierzy w mądrość swojego syna.
"Świat nie wybaczy ci sukcesu, o ile nie zrozumiesz, że twój świat to ci, którzy zawsze dmuchają w twoje skrzydła: najbliżsi, oddani przyjaciele i rodzina. Ale przecież ty już wszystko wiesz - no, może nie wszystko, ale sporo jak na 34" - dodała na koniec.
Oskar Minge ma wiele zainteresowań i zawodowych pasji - zresztą podobnie jak mama. Pracuje jako menadżer, prowadzi własną agencję reklamową i firmę z produktami dla domowych pupili. Ewa wielokrotnie podkreślała, że do wszystkiego doszedł sam.
"To nazwisko wiele razy mu dało w kość, choć nigdy go nie wykorzystywał. Chciał odnieść sukces na własnych zasadach" - wspomniała kiedyś na Instagramie.
Projektantka żartuje, że jej syn ma rodzinę, ale jej wnuki to na razie jego zwierzątka. "Ale synowa jest piękna na medal i bez ogona" zażartowała kilka lat temu w "Vivie!".
Zobacz też:
Ewa Minge pokazała ojca. Internauci zamarli
"TzG" się jeszcze nie zaczął, a Ewa Minge już nie wytrzymała