Kuba Badach o poznaniu żony. Tak poczuł się po spotkaniu z Aleksandrą Kwaśniewską
Kuba Badach udzielił szczerego wywiadu, podczas którego opowiedział o relacji z żoną - Aleksandrą Kwaśniewską. Już na początku zaznaczył, że dzięki partnerce zmieniło się w jego życiu "wszystko", wskazał na obrączkę i oznajmił:
"Wszystko się zmieniło. (...) Jest mi z jednej strony przykro stosunku do wszystkich pań, z którymi na przestrzeni lat się spotykałem. To zawsze zostawia jakieś blizny, mimo że po mnie tego nie widać. Ale jak spotkałem Olę to wiedziałem, że jest po mnie. Prosta rzecz".
Kuba Badach o problemach. Po tym zdarzeniu podjął decyzję
Kuba Badach zwierzył się, że gdy poznał wybrankę, zrozumiał, że nawet facet po 30. może borykać się z motylami w brzuchu.
"Myślałem, że to jest przypisane tylko do okresu, gdy jesteś nastolatkiem. (...) Dziwnie jest to, że to do dziś nie gaśnie. Tu już zaczynam podejrzewać, że jest coś nie tak" - opowiadał Żurnaliście.
Największe problemy, które miała para, dotyczyły obecności paparazzich. Przez to był moment, że Kuba myślał o zmianie swojego życia. Marzył o większej anonimowości, aż nie doszedł do jasnego wniosku.
"Wiesz, to było wszystko mocne, ale stwierdziłem, że jeśli ona - jedynaczka - poradziła sobie z tym wszystkim sama, mierząc się z takimi rzeczami od dawna, to jak będziemy razem to będzie łatwiej, raźniej" - zaznaczył.
Nowy krążek Kuby Badacha. Aleksandra Kwaśniewska brała udział w projekcie
Dopiero co premierę miał solowy krążek Kuby Badacha "Radio Edit". Projekt jest naprawdę wyjątkowy, ponieważ wszystkie teksty napisała żona muzyka - Aleksandra Kwaśniewska. I o tym przedsięwzięciu chętnie opowiadał - razem z ukochaną.
"To (...) jest specyficzna sytuacja, ponieważ muszę napisać tekst, z którym Kuba będzie w stanie się utożsamić, czyli to musi być tekst dla około 50-letniego mężczyzny. I tak naprawdę ja nie mogę mieć w 100% pewności, co Kuba ma w głowie i co czuje, choć oczywiście trochę go znam (śmiech)" - mówiła Aleksandra na łamach "Pytania na śniadanie".
Aleksandra wyrażała też swój zachwyt nad efektami:
"Warstwa muzyczna płyty autorstwa @tenkubabadach, warstwa tekstowa autorstwa mojego, w składzie sami wirtuozi. Nie chcę się przechwalać, ale Ci, co słyszeli mówią "Wow!" i trudno nam się nie zgodzić" - pisała na Instagramie.
Za to Kuba na łamach podcastu "Jestem kobietą" potwierdził, że gdyby piosenki mu nie pasowały, to nie byłby chętny na ich zaśpiewanie. Chciał w ten sposób zaznaczyć, że hity małżonki przypadły mu do gustu.
"Gdyby coś mi nie pasowało w tych tekstach, to bym po prostu nie zaśpiewał. Dobrze wiesz, że ja mam dosyć dużą łatwość w posługiwaniu się tworzywem muzycznym i ten rodzaj materii jest dla mnie plastyczny, łatwy w obróbce" - skwitował.








