Aleksandra Kwaśniewska i Kuba Badach przeprowadzili szczerą rozmowę
Aleksandra Kwaśniewska i Kuba Badach od lat tworzą związek, któremu przygląda się cała Polska. Razem nie tylko wychowują pociechy, ale i tworzą - ostatni solowy album Badacha nie mógłby zaistnieć, gdyby nie Aleksandra, która napisała wszystkie wyśpiewane przez niego teksty.
Ostatnio na łamach podcastu "Jestem Kobietą" Kwaśniewska przeprowadziła z mężem wywiad. Już na początku zaznaczyła, że bardzo chciała mu zadać pytania, na które nie zna odpowiedzi. W tak zgranym małżeństwie okazało się to niemałą trudnością.
Kuba Badach zauważył, że tego im brakuje w związku
Podobnym wyzwaniem było dla Aleksandry pisanie wspomnianych już piosenek. Bardzo zależało jej, by mąż odnalazł się w tekstach i wyśpiewał je z przekonaniem:
"Muszę zawsze napisać tekst, z którym ty możesz się utożsamić i mi to przyświeca. (...) To musi być coś, co według mnie jest jakąś historią, która będzie dla ciebie naturalna do zaśpiewania, że nie będziesz czuł się obco z tym tematem i tak dalej, ale my o tym nigdy nie rozmawiamy" - mówiła.
Kuba Badach szybko odpowiedział:
"Z jednej strony znamy się świetnie i rozmawiamy codziennie, ale faktycznie my bardzo często rozmawiamy o takich rzeczach, o emocjach, o wrażeniach. I to porównałbym do tego, że my trochę rozmawiamy o tym, co dzisiaj udało się z plasteliny ulepić, ale rzadko wchodzimy w to, co to jest ta plastelina".
Aleksandra Kwaśniewska zauważyła. "Myśmy nigdy nie rozmawiali..."
Gdy Aleksandra zażartowała z enigmatycznej wypowiedzi ukochanego, ten dopowiedział:
"Jak ja ci opowiadam o koncertach, to opowiadam o pewnych takich, wiesz, szczegółach technicznych, o wydarzeniach, co mnie rozśmieszyło, co było fajne, co poszło tak, a co poszło nie tak, a rzadko faktycznie rozmawiamy o takiej substancji, o istocie sztuki".
W pewnym momencie temat zszedł na kryzys wieku średniego. Ponieważ Aleksandra porusza ten temat w jednym z tekstów, postanowiła rozwiać wątpliwości:
"Myśmy nigdy nie rozmawiali o tym. Bo to jest potem tak, że ty to śpiewasz i wszyscy myślą, że to są twoje właśnie jakieś przemyślenia, a może ja ci tak trochę imputuję to?" - zastanawiała się małżonka.
Kuba zapewnił, że gdyby czuł, że ukochana wmawia mu kryzys wieku średniego, nie mógłby przejść obok tego obojętnie.
"Gdyby coś mi nie pasowało w tych tekstach, to bym po prostu nie zaśpiewał. Dobrze wiesz, że ja mam dosyć dużą łatwość w posługiwaniu się tworzywem muzycznym i ten rodzaj materii jest dla mnie plastyczny, łatwy w obróbce" - skwitował.









