W lipcu brytyjski król Karol III podczas spotkania z prezydentem Francji i jego żoną, napędził wszystkim strachu swoim wyglądem swojego oka. Pałac wyjaśnił, że było to niegroźne przekrwienie.
Królewscy eksperci komentują doniesienia ws. choroby króla Karola III
W reakcji na te informacje, królewski ekspert Richards Fitzwilliams stwierdził w rozmowie z GB News, że to zły sygnał. Jego zdaniem, im bardziej uspokajające oświadczenia przedstawia Pałac Buckingham, tym bardziej należy się niepokoić. To zresztą stała strategia, stosowana przez królewskich rzeczników prasowych.
W sprawie stanu zdrowia księcia Filipa, a potem królowej Elżbiety II, do samego końca wydawali pełne optymizmu komunikaty. Dopiero z czasem wychodziło na jaw, że nijak nie przystawały one do rzeczywistości.
Choroba króla Karola III jest nieuleczalna
Opinię Fitzwilliamsa podziela Camilla Tominey wicenaczelna "The Telegraph". W swoim najnowszym artykule pisze bez ogródek, że choroba brytyjskiego monarchy jest nieuleczalna, a to oznacza, że książę Harry mógł mieć rację, wyznając w wielkanocnym wywiadzie dla BBC:
"Nie wiem, ile jeszcze czasu pozostało mojemu tacie”.
Jednak warto pamiętać o tym, że król Karol III po swojej rodzinie odziedziczył "gen długowieczności". Jego mama przeżyła 96 lat, z czego 70 na brytyjskim tronie. Tacie króla Karola III zabrakło zaledwie 2 miesięcy do setnych urodzin.
Król Karol III pochodzi z długowiecznej rodziny
Jak twierdzi Tominey, to, że choroba króla Karola III jest prawdopodobnie nieuleczalna, nie znaczy, że śmiertelna. Brytyjski monarcha może żyć z rakiem przez długie lata i umrzeć na zupełnie coś innego.
Tym bardziej, że wszyscy z otoczenia króla nie kogą się nachwalić, jak świetnie sobie radzi. Jak niedawno wyznał jeden z jego najbliższych asystentów w rozmowie z magazynem "People":
"Żyje tak normalnie, jak zawsze. Nie widzę żadnej różnicy".
Zobacz też:
Tak król potraktował publicznie Williama. Powiedział to przy wszystkichKról Karol nie pozostawił ludziom żadnych złudzeń. To koniec








