Pod nieobecność Rozenek wyszło na jaw ws. Majdana. Tym razem przesadził
W domu Majdanów nastało wielkie poruszenie. Oto bowiem w życiu ich pięcioletniego syna doszło do istotnego przełomu. Dumny tata tak ucieszył się z "dokonania" chłopca, że aż sprawił mu drogi prezent. Wielu uznało to za grubą przesadę...
Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan są szczęśliwym małżeństwem od ponad dziewięciu lat. Celebrytka ma dwóch synów z poprzedniej, zakończonej w 2013 roku relacji z Jackiem Rozenkiem. Wspólnie ze sławnym bramkarzem wychowują natomiast pięcioletniego Henryka, który jest ich oczkiem w głowie.
Celebryci regularnie odsłaniają kulisy swojego życia prywatnego, a więc i też pokazują chłopca w internecie. W przeszłości relacjonowali choćby jego pójście do przedszkola czy naukę jednego ze sportów zimowych.
"Jest to niewątpliwie wzruszający moment dla rodzica, kiedy twoje dziecko pierwszy raz zakłada narty i radzi sobie tak świetnie, że myślisz: 'mój sportowiec'" - pisał wówczas dumny ojciec.
A teraz znowu podzielił się ze światem małą radością.
W osobistym nagraniu, któremu towarzyszył hitowy utwór "The Time of My Life" Billa Medleya i Jennifer Warnes (sprawdź!), piłkarz ogłosił, że Henrykowi właśnie wypadł pierwszy ząb.
"Kiedy twojemu dziecku wypada pierwszy ząbek, a ty się wzruszasz, dzwonisz do Żony na koniec świata i traktujesz to jak niezapomniane rodzinne święto…" - napisał na Instagramie.
Małgosia faktycznie przebywa obecnie daleko od bliskich. Influencerka poleciała bowiem na Sri Lankę, gdzie trwają zdjęcia do "Królowej przetrwania". Od kręconego właśnie sezonu 47-latka pełni w reality show rolę prowadzącej.
Ukochany godnie zastąpił ją jednak w tej wyjątkowej chwili. Zgodnie ze zwyczajem podarował synowi pamiątkowy prezent, którym okazała się... mniejsza wersja auta terenowego.
Sądząc po wideo, Henryk wydawał się zachwycony. W przeciwieństwie do internautów...
Choć niektórzy pochwalili Radzia za pomysłowość i zaangażowanie w opiekę nad pociechą, nie zabrakło również i ironicznych czy też wprost krytycznych komentarzy sugerujących, że rodzice za bardzo rozpieszczają chłopca.
- "Czy takie dzieci mają jeszcze marzenia?";
- "Moje dzieci dostały 10 złotych za pierwszego zęba. Ale fajnie, bo tak samo się cieszyły";
- "Za pierwszego trzonowego będzie helikopter";
- "Tymczasem moje dziecko dostające 15 złotych, snujące plany, co za nie kupi sobie, rodzeństwu i mi";
- "Za moich czasów pięć złotych pod poduszką to był luksus"
- pisali.
A wy co sądzicie o takich podarunkach? Przesada?
Zobacz też:
Rozenek i Majdan ledwo świętowali rocznicę, a tu takie wieści. Radosław ma się czego obawiać?
Potwierdziły się gorzkie wieści po 9 latach od ślubu Rozenek i Majdana. A jednak