Małgorzata Tomaszewska nagle zachorowała
Małgorzata Tomaszewska mimo bycia w zaawansowanej ciąży nagle pożegnała się z posadą prowadzącej w "Pytaniu na śniadanie". Decyzja ta od wielu dni budzi ogromne kontrowersje wśród widzów. Jasno wyrażają, że są oburzeni tym, jak potraktowano znaną i lubianą 34-latkę.Sama prezenterka zapewniła, że choć okoliczności nie są miłe to pamięta o tym, co naprawdę ważne. "Faktowi" opowiedziała, że najważniejsza jest córka oraz poświęcenie czasu rodzinie. Niestety, jej pełne miłości plany pokrzyżowała choroba...
Małgorzata Tomaszewska o chorobie. Czeka na diagnozę
Na początku nic nie wskazywało, że Małgorzatę czeka aż tak trudny czas: "Organizm mamy zniesie wszystko dla swojego dziecka. Bardzo dziękuję za wasze ogromne wsparcie. Chcę myśleć tylko o tym, że spełniamy moje marzenie z dzieciństwa - o kochającej się, dużej rodzinie. Tylko tyle i aż tyle. A tak naprawdę wszystko" - przekazała swoim obserwatorom pełna nadziei Tomaszewska, lecz następnie zniknęła na tydzień z sieci.W sobotę o poranku Małgorzata przerwała milczenie. Zabrała głos na Instagramie i wyjaśniła, co dokładnie ją spotkało."Cześć, kochani. [...] Tak sobie pomyślałam, że już ponad tydzień się do was nie odzywam, ale niestety to też dlatego, że się rozchorowałam i nie wiem jeszcze, co to jest, dzisiaj będę miała wizytę lekarską. Ale bardzo boli mnie gardło, więc niestety może być to angina [...]" - opowiadała poruszona gwiazda. Na nagraniu można usłyszeć, że jej głos jest drżący i zachrypnięty. Ciężarna gwiazda dodatkowo wygląda na bardzo osłabioną.
Nic więc dziwnego, że domownicy są przejęci jej stanem. W kolejnej części nagrania do gwiazdy podszedł poruszony syn, który mocno przytulił ukochaną mamę. To z pewnością rozczuliło internautów, i bez tego bardzo przejętych losem prezenterki.

Tomaszewska głośnym tematem w sieci. Medioznawca zabrał głos
Współczucie względem Tomaszewskiej jest dziś jednym z najgłośniejszych tematów w sieci. Trudno nie zauważyć, że choć na razie sytuacja jest ciężka, Małgorzata może bardzo dużo wygrać - nie tylko sympatię widzów i internautów, ale też zainteresowanie przyszłych pracodawców. Nawet medioznawca - na prośbę Plejady, skomentował powstałe zamieszanie."[...] Ta globalna wymiana [...] jest też chyba brakiem poszanowania dla widzów stacji, którzy się z postaciami telewizyjnymi zżywają, dla których stają się one po prostu bliskie. Na pewno widzowie odczują te zmiany jako pewien zawód (...)" - wyjawił bez ogródek profesor Igor Borkowski.
Czytaj też:
Ojciec ciężarnej Tomaszewskiej przekazał nagłe wieści o stanie córki. Nie było na co czekać
Zbulwersowana Martyniukowa dała do wiwatu. W środku nocy przekazała i to takie wieści
Szefowa "Pytania na śniadanie" słono płaci za zwolnienia. Podjęła ważną decyzję









