"Jedyna hrabina, jaką mamy, nie umie grać. Jej talent ma krótkie nogi, wiele zagrać nie może. Ewentualnie panią Walewską" - pisze.
"Powiedziała mi, dlaczego się z Andrzejem (Wajdą) rozeszła, to myślałem, że spadnę z krzesła. Powiedziała: Czy ty widziałeś, jak on je melony. Tymi łapami, tak!" - cytuje fragment książki magazyn "Na żywo".
Tyszkiewicz odpowiedziała reżyserowi, zaznaczając, że "nie używa takich słów jak 'łapy'".
"Żuławski to człowiek żyjący w świecie fantazji. Mam nadzieję, że to będzie naprawdę jego 'Ostatnie słowo'" - stwierdziła aktorka na łamach pisma.
Od reżysera dostaje się także Grażynie Szapołowskiej, która "jest nieludzka, bo cały czas udaje", a także Markowi Kondratowi. Zdaniem twórcy jest on "autentyczny tylko, gdy gra pijaka".
Zgadzacie się z krytyką Andrzeja Żuławskiego?











