Zofia Zborowska od kiedy tylko poinformowała media, że spodziewa się dziecka, fotoreporterzy nie opuszczają jej na krok. Choć aktora, jak sama mówi, nie przechodzi ciąży najlepiej, stara się nie rezygnować z pracy i być aktywna. Ostatnio jednak baczni paparazzi przyłapali ją podczas spotkania z Olą Domańską. Obie aktorki zajadały się zapiekankami, co nie uszło ich uwadze. Teraz Zofia komentuje opublikowane fotografie.
Zofia Zborowska odpowiada na zdjęcia fotoreporterów
Zofia Zborowska zdecydowanie należy do osób, które nie owijają słów w bawełnę. Aktorka często i otwarcie wyraża swoje zdanie, nie bacząc na słowa. Tak też się stało, gdy na jednym z portali pojawiły się jej zdjęcia podczas wcześniej wspomnianego posiłku. Zofia zamieściła obszerny post, a zdjęcie, jak je zapiekankę porównała z tym, gdy przygotowuje się do sesji.
Parę tygodni temu bez make-upu, w dresach na pełnym luzie i z pustym brzuchem. Dziewczyny, tak, tamtego dnia wyglądałam (i czułam się) jak, ale sorry nie będę odwalać się jak szczur na otwarcie kanału po to, żeby zjeść zapiekankę, tylko dlatego ze jakiś zdesperowany koleś będzie czyhać na to, aż włożę sobie bułkę w usta. Całuje Was wszystkich bardzo mocno z moimi kilogramami, przebarwieniami, turbo stylówą, bułką w ustach i człowiekiem w brzuchu - napisała.
Z pewnością Zofia Zborowska takim nastawieniem chce pokazać innym kobietom, że każda może mieć "gorszy dzień". Co więcej, naturalna stylówka także może być piękna. W końcu najważniejsze, jak czujemy się sami ze sobą.








