Znamy pierwszego uczestnika nowej edycji "Azja Express". Jest nim znany sportowiec

Eliza Witkowska

Plotki

Poniedziałek, 15 stycznia (18:52)

Po wielu miesiącach widzowie i fani formatu w końcu się doczekali - "Azja Express" powraca do ramówki stacji TVN. To już czwarta edycja show, w którym celebryci podróżują po świecie w utrudnionych warunkach. Wiemy, kto jest pierwszym uczestnikiem. To utytułowany sportowiec, zawodnik MMA i były mistrz UFC. Czy już wiecie, o kogo może chodzić?

Znamy pierwszego uczestnika nowej edycji "Azja Express". Jest nim znany sportowiec

"Azja Express" to program, w którym celebryci wyjeżdżają do obcego kraju, bez dużych pieniędzy i bez znajomości tamtejszego języka. W ostatniej edycji udział wzięli między innymi: małżeństwo influencerów Andziaks i Luka, Paulina Krupińska z Izabelą Połeć, Katarzyna Gąsienica z mężem Andrzejem Gąsienicą, Reni Jusis i Remigiusz Dorawa, Czesław Mozil z żoną Dorotą, Wojciech Łozowski i Bartosz Kochanek, Adam Zdrójkowski z ojcem Dariuszem i Krystian Pesta z siostrą Oliwią.

Reklama

Pierwsze sezony show prowadziła Agnieszka Woźniak-Starak. Zastąpiła ją Daria Ładocha, która ponownie wcieli się w rolę prowadzącej w "Azja Express 4". Teraz już wiemy, kto będzie występował w nowej edycji show. Pojawią się znane twarze ze świata sportu.

"Azja Express 4". Jan Błachowicz wystąpi w programie. Nie będzie sam

Okazuje się, że pierwszym potwierdzonym uczestnikiem programu "Azja Express 4" został Jan Błachowicz. Sportowiec zapytany przez Marcina Prokopa, czy to prawda odpowiedział wprost:

"Tak, to prawda. Pojadę w parze z kolegą. Kolega Józek, góral, hej!".

Jan Błachowicz wystąpi w "Azja Express 4"

Przypomnijmy, że uczestnicy mają za zadanie pokonać wyznaczoną trasę, dysponując budżetem w kwocie jednego dolara na dzień na osobę. Najszybsza para unika eliminacji, która co drugi odcinek uszczupla skład całej ekipy programu.

Macin Prokop zapytal sportowca czy problemy zdrowotne nie przeszkodzą Błachowiczowi w udziale w programie. Sportowiec entuzjastycznie odpowiedział, że co prawda ma problemy, ale w marcu będzie miał operację.

"Ogólnie to mam barki do wymiany, że tak powiem w cudzysłowie. Jak lekarze otworzyli lewy bark i zobaczyli, jaki jest bajzel, co tam jest w środku... Operacja miała trwać 30-40 min, a trwała 3,5 godz., więc dlatego zrobili tylko jeden. W marcu będzie druga. Poradzimy sobie, poradzimy, jednak ten urok osobisty poza oktagonem zadziała." - wyznał sportowiec na kanapie w "Dzień Dobry TVN".