Reklama
Reklama

Wyszło na jaw, co Barciś zrobił po 40 latach małżeństwa z Beatą. Nie mógł postąpić inaczej

Artur Barciś (66 l.) i Beata Barciś (60 l.) od niemal 40 lat tworzą zgraną parę. To wynik, o którym może pomarzyć wiele małżeństw - nie tylko tych ze świata celebrytów. Ich wielka miłość nie lubi blasku fleszy, zakochani unikają wywiadów i pokazywania swojej prywatności. Jak się jednak okazuje, nie we wszystkim się zgadzają. Aktor podjął niespodziewaną decyzję, którą podzielił się w jednym z ostatnich wywiadów.

Artus Barciś zdecydował się na zmiany - po niemal 40 latach małżeństwa

Beata Barciś jest montażystką filmową, a Artur Barciś znanym aktorem, który znalazł sobie stałe miejsce w sercach widzów dzięki "Miodowym latom". Wybrankę poznał w 1983 roku na planie “Pan na Żuławach". Chemia pojawiła się między nimi od razu, a w 1986 roku wzięli ślub w Warszawie. Trzy lata później na świat przyszedł Franciszek, ich oczko w głowie.

Mimo szczęśliwego małżeństwa w życiu Artura Barcisia doszło do wielu zmian. Po ponad trzech dekadach związku z Beatą Barciś - w 2021 roku odrzucił religię. W Plejadzie wyznał, że zrezygnował z Kościoła w sposób oficjalny: poprzez apostazję.

Reklama

Artur Barciś szczerze o apostazji

"Niedawno przeczytałem wywiad, którego nigdy nie udzieliłem. Wyszedłem w nim na żarliwego katolika, wręcz dewotę. Podczas gdy ja z Kościołem już dawno się pożegnałem. Coś okropnego" - aktor zdradził Plejadzie.

Artur nie ciągnął tematu, nie chciał wypowiadać się na ten temat - najważniejszy pozostaje fakt, że porzucił religię na własnych zasadach, będąc całkowicie zgodnym ze sobą.

Nie wygląda też na to, by decyzja Barcisia miała wpływ na jego małżeństwo. Para dalej wspaniale się ze sobą dogaduje i celebruje każdy dzień.

Artur Barciś otarł się o śmierć. To wydarzenie go zmieniło

Ważne zmiany w życiu aktora zaszły wraz z rozwojem osobowości, osiągnięciem pewnego wieku i dojrzałością emocjonalną. Nie bez znaczenia pozostaje również doświadczenie, jakim było otarcie się o śmierć. Jak wspominał w rozmowie z portalem viva.pl:

"Pamiętam moment, kiedy uświadomiłem sobie, że mogę umrzeć. Tak szybko... Zawsze myślałem, że będę żył długo, bo moja babcia żyła 96 lat, a mama właśnie świętowała 90. urodziny. Liczyłem na dobre geny, poza tym regularnie się badam..." - powiedział bez ogródek.

AKTUALIZACJA:

Artur Barciś postanowił pilnie zareagować na doniesienia "Super Expressu". Akor zdementował pogłoski o dokonanej przez niego apostazji:

"Oświadczenie. Ponieważ kolejny raz pisze się o mnie nieprawdę, jestem zmuszony zareagować. Wbrew temu, co napisał wczoraj Super Expres, a wcześniej wiele innych pism, nigdy nie dokonałem aktu apostazji. Po prostu, jak większość Polaków, nie chodzę do Kościoła. Wolę chodzić do lasu"  - oznajmił Barciś.

Czytaj też:

Artur Barciś szczerze o swoim związku. Niezwykłe, co powiedział do przyszłej żony w autokarze

Artur Barciś ma powody do radości. Przekazał wieści o ukochanej! "Oby doczekała i piątego razu"

Tak zmienił się dom z "Miodowych lat". Dużo obostrzeń i horrendalna cena za metr kwadratowy [POMPONIK EXCLUSIVE]

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Artur Barciś
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama