Wydało się ws. Natalii Siwiec. Wiadomo, dlaczego wycofała się z show-biznesu. Chodzi o córkę [POMPONIK EXCLUSIVE]
Natalia Siwiec przez lata była stałą bywalczynią branżowych eventów, ale teraz rzadko pokazuje się publicznie. Ostatnio zrobiła jednak wyjątek i wyjawiła, dlaczego wyraźnie odsunęła się od show-biznesu. "To nie jest fajne miejsce" - powiedziała w rozmowie z Pomponikiem.
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Wszyscy zapewne pamiętają, że kariera Natalii Siwiec rozpoczęła się dość nietypowo. Kobieta została bowiem zauważona przez fotoreporterów na trybunach podczas Euro 2012, przyciągając ich wzrok swoją urodą i smukłą sylwetką. Okrzyknięta nieformalną miss turnieju modelka szybko zaczęła pojawiać się na ściankach.
Pochodząca z Wałbrzycha piękność rzeczywiście wcześniej próbowała swoich sił w konkursach. Ma zresztą na swoim koncie kilka tytułów: Miss Bałtyku, Miss Dolnego Śląska czy te zdobyte na Miss Bikini w Chinach. Reprezentowała też Polskę na Miss International Tourism w Afryce Południowej.
Dostrzeżenie na mistrzostwach Europy całkowicie zmieniło jej życie. Na fali popularności Siwiec została bohaterką reality show "Enjoy the view. Love, Natalia" oraz uczestniczką "Tańca z gwiazdami", gdzie trenował ją Jan Kliment (odpadli jako piąta para w kolejności). Występowała też na deskach teatrów, w filmach i serialach.
Oglądaj "Taniec z gwiazdami" w Polsat Box Go
Rozpoznawalność przekuła szybko w bycie obrotną influencerką. Dziś obserwuje ją na Instagramie ponad 1,2 mln osób, co przekłada się na lukratywne współprace z markami i realne zyski. A mimo to 42-latka postanowiła wycofać się z show-biznesu.
Siwiec wciąż jest oczywiście bardzo aktywna w social mediach, ale na ściankach pojawia się już zdecydowanie rzadziej. Ostatnio zrobiła wyjątek dla firmy, z którą od lat współpracuje, ale nie ma złudzeń, że nagle znowu zacznie brylować w świetle reflektorów. I ma ku temu konkretne powody.
"Przeprowadziłam się do cudownego miejsca, jakim jest Meksyk. Show-biznes zaczął mnie nudzić i przestało już to być po prostu miejsce dla mnie. I dlatego zdecydowałam się na to, żeby moją córkę wychowywać w naturze, w zupełnie innym środowisku niż polskie. Tak naprawdę głównie chodzi o to, że ona może spędzać cały rok na zewnątrz, może się bawić i pozostać jak najdłużej dzieckiem" - wyjaśniła w rozmowie z Pomponikiem.
Przypomnijmy, że gwiazda w 2012 roku w Las Vegas wyszła za Mariusza Raduszewskiego, z którym pięć lat później doczekała się córki, Mii. Natalia często pokazuje swoich bliskich w sieci, publikując zabawne rolki z ich udziałem.
Życie z dala od medialnego szumu najwyraźniej działa na jej korzyść. Z perspektywy czasu i z pewnego dystansu Siwiec bardzo niepochlebnie wypowiada się o tym światku.
"Nie ma co o tym mówić. To nie jest fajne miejsce, o, może tak. (...) Na pewno to nie jest fajne miejsce dla osób, które się rozwijają i chcą prawdy" - powiedziała dość enigmatycznie naszemu reporterowi.
Celebrytka absolutnie nie żałuje decyzji o wycofaniu się z częstej obecności w mediach.
"To było świadome odsunięcie się. To był świadomy wyjazd i ja wiedziałam, z czym to się wiąże, ale dla mnie było to dużo ważniejsze niż pozostanie w show-biznesie. Raczej tak naprawdę szukałam okazji do tego, żeby sobie usprawiedliwić w jakiś sposób to, że mnie w tym show-biznesie nie będzie. Oczywiście było dużo lęków, jak ja sobie poradzę, jak to wszystko będzie później. Natomiast okazało się to (...) [trafieniem - przyp. aut.] w dziesiątkę, jeżeli chodzi o mnie" - podsumowała.
Zobacz też:
Natalia Siwiec już tak nie wygląda. Jej zaskakująca fryzura wzbudziła wiele emocji
Ludzie zbulwersowani poczynaniami Siwiec. Zer tyle, że można złapać się za głowę
Natalia Siwiec babcią? W sieci pojawiły się zaskakujące komentarze. Tak zareagowała
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych