Doda upomniała Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego
Pod koniec lipca odbył się festiwal w Łodzi, na którym wystąpiła Doda. Gościem imprezy był również Sławosz Uznański-Wiśniewski. Między naukowcem a piosenkarką doszło do niespodziewanej interakcji, która kolejnego dnia poniosła się w sieci.
Doda bowiem w połowie występu zauważyła, że Sławosz w najlepsze robił sobie zdjęcie z uczestnikami imprezy, zabierając jej tym samym uwagę publiczności.
Temperamentna piosenkarka nie czekała z reakcją.
"Widziałam, że ten nasz pan z kosmosu chodził w trakcie mojego koncertu, rozdawać autografy i robić sobie zdjęcia. Dobrze, że zszedł na ziemię, bo teraz gwiazda jest inna i jedna. Także proszę na ten moment albo podziwiać, albo w namiocie. My jesteśmy po to, żeby podziwiać" - zżymała się ze sceny Rabczewska.
Kuba Wojewódzki tak podsumował Dodę
Teraz nagle komentarz w sprawie zabrał Kuba Wojewódzki. Gwiazdor TVN-u na łamach swojej rubryki w "Polityce" postanowił podsumować zajście w następujących słowach:
"Doda skrytykowała Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego, który w trakcie jej koncertu w Łodzi robił sobie zdjęcia z fanami. Neil Armstrong pisał we wspomnieniach, że największym zagrożeniem dla astronautów są spadające gwiazdy" - skwitował Wojewódzki.
Sam Sławosz miał ponoć zareagować z humorem na przytyk piosenkarki. Jak relacjonować portal Świat Gwiazd, który był na miejscu:
"Głośno się zaśmiał, pokazując, że ma do siebie ogromny dystans i potrafi z humorem przyjąć nawet najbardziej zaskakujące komentarze. Jego swobodna, serdeczna reakcja spotkała się z sympatią publiczności, która jeszcze chętniej wchodziła z nim w interakcję" - czytaliśmy.
Doda sama nie może uwierzyć, co się wydarzyło. Wszystko ujawniła w sieci
Najpierw Doda rozkręciła aferę ze Sławoszem, a teraz to. Ma pewną propozycję
