Wersow i Friz wzięli ślub. Kulisy przygotowań wyszły na jaw
Wersow i Friz do jedna z najbardziej znanych par polskiego show biznesu. Nic więc dziwnego, że zagorzali fani influencerów z niecierpliwością czekali na ślub pary. Ich ulubieńcy postanowili jednak zorganizować huczną uroczystość w tajemnicy. Zabrali swoich gości do słonecznej Grecji, gdzie wspólnie przeżywali wyjątkowe chwile i przysięgli sobie miłość aż po grób.
Tuż po powrocie pochwalili się ślubem za 2 miliony, który zorganizowali za granicą. Wśród zaproszonych gości znaleźli się głównie bliscy z ich rodzin oraz przyjaciele.
Teraz na jaw wyszły nowe szczegóły. Niebywałe, czego wymagali od swoich gości.
Wersow i Friz potraktowali gości z góry. Zabrali im telefony
Wersow i Friz robili, co w ich mocy, by szczegóły dotyczące ich wesela nie ujrzały światła dziennego. Para, która miesiącami ukrywała sekretnie planowany ślub, chciała bowiem pokazać, jak przebiegł w dogodnym dla siebie momencie i we właściwy sposób.
Planowali bowiem wpuścić do kin film dokumentalny przepełniony kadrami z uroczystości.
W trosce o prywatność para zdecydowała się na radykalne kroki. Tuż przed rozpoczęciem przyjęcia poprosili swoich gości o oddanie telefonów.
Szczegóły uroczystości ujawniła w sieci wedding planerka, z którą para współpracowała przy organizacji ceremonii. W sieci pokazała, jak przygotowali się do niełatwego zadania. Mogli liczyć na aktywną pomoc ekspertów ślubnych.
"Będziemy zamykać w koperty i każdy gość będzie wiedział, który ma numerek. My mamy też listę: podpisy na zdanie i wydanie. Mówimy o tym, że strefa bez telefonów i tak dalej. Możemy jeszcze przystawić tą pieczątkę, która jest na przykład na torebki na frytki, to zobaczą, że ta koperta po prostu nie była otwierana" - tłumaczyła parze konsultantka.