W poznańskim Sądzie Rejonowym zapadły dwa wyroki w toczących się od 2010 roku dwóch sprawach dotyczących syna Weroniki Książkiewicz, 4-letniego Borysa.
Jak dowiedział się magazyn "Twoje Imperium", sąd powierzył aktorce pełnię władzy rodzicielskiej i nie wyraził zgody na pobyt Borysa w domu ojca, o co ten usilnie zabiegał.
Warszawski biznesmen ma jedynie prawo współdecydować o ważnych kwestiach dotyczących dziecka i może spotykać się z synem jedynie w Poznaniu i to w obecności matki.
Przez pierwsze dwa miesiące od wydania wyroku - w co drugi poniedziałek w godzinach od 10 do 12 (później ten czas ma się wydłużać do godz. 14).
Borys może też spędzać z tatą drugi dzień świąt Wielkanocnych i Bożego Narodzenia w godzinach 10-14.
Niewykluczone, że biznesmen złoży odwołanie, bo oba wyroki uniemożliwiają kontakt z Borysem mieszkającym w Warszawie jego dziadkom, jak również nowej rodzinie biznesmena, który dziewięć miesięcy temu się ożenił, a niedawno po raz drugi został ojcem.
Przypomnijmy, że romans Książkiewicz z Latkiem zakończył się trzy miesiące po narodzinach ich syna Borysa.
Aktorka wyprowadziła się ze stolicy do Poznania, co utrudniało ojcu kontakty z dzieckiem. Próby polubownego rozwiązania sprawy spełzły na niczym. Strony zaczęli więc pozywać się wzajemnie.
Zobacz również:
