Po urodzeniu drugiego maleństwa zapowiedziała przerwę w karierze. Jednak już w maju, po czterech miesiącach od porodu, pojawi się na planie "M jak miłość".
Skąd ta nieoczekiwana decyzja? Jak udało się dowiedzieć "Na Żywo", producenci zaoferowali jej wręcz gwiazdorskie warunki.
- Twórcy serialu wiedzieli, że Ania jako matka karmiąca, nie będzie mogła zostawić czteromiesięcznego syna w domu, dlatego do swojej dyspozycji będzie miała specjalną przyczepę - kamper, a w nim intymność, spokój i ciszę, by mogła zająć się maluszkiem - zdradza jej przyjaciółka.
Znajdzie się w nim przewijak dla noworodka oraz dziecięce łóżeczko.
Z racji tego, że produkcja serialu dba o młode mamy, godziny kręcenia scen z aktorką będą dostosowane do pór karmienia Teodora. Ale to nie wszystko...
Kiedy Mucha będzie przed kamerą, synkiem i, w razie potrzeby jej 3-letnią córką Stefanią, zajmie się wykwalifikowana opiekunka również zatrudniona przez produkcję.
Początkowo Ania wróci do pracy w niepełnym wymiarze godzin. Scenarzyści wyślą jej bohaterkę Magdę po przeszczepie serca do sanatorium. A wszystko po to, by Mucha mogła ruszyć w trasę po Polsce z jej spektaklem "Single i remiksy."
Gwiazda długo nie nacieszyła się urlopem macierzyńskim i nie martwi się tym. W sytuacji, gdy stworzono jej tak idealne warunki, nie musi przerywać kariery, a syn nie odczuje braku mamy. Coraz więcej producentów dla mam aktorek ma ludzkie oblicze.
Zobacz również:

\
