Wieści ws. Izabelli Krzan to nie były plotki. Sama potwierdziła
Izabella Krzan największą popularność zawdzięcza roli gospodyni "Pytania na śniadanie". Poranny format prowadziła razem z Tomaszem Kammelem, razem stworzyli zgrany i lubiany przez telewidzów duet. Szybko się ze sobą zaprzyjaźnili i utrzymują serdeczne relacje do dziś, choć ich współpraca z TVP zakończyła się już dawno temu.
Obecnie prezenterka związana jest ze stacją TVN, gdzie prowadzi show "Afryka Express". Często pojawia się także na antenie jako reporterka "Dzień Dobry TVN". Nie wszyscy jednak pamiętają, że pierwsze zawodowe kroki 30-latka stawiała w modelingu.
W niedzielę rano potwierdziły się doniesienia ws. Krzan. W najnowszym wywiadzie sama wróciła wspomnieniami do tego czasu. Nie było tak, jak ludzie myśleli.
Tak naprawdę wyglądała przeszłość Izabelli Krzan. Nie było kolorowo
Izabella Krzan zachwyca dziś charyzmą, urodą i pewnością siebie. Nie zawsze jednak tak było, gdyż w modelingu nie raz słyszała nieprzychylne komentarze dotyczące wyglądu. Dla spełnienia marzeń była także w stanie podjąć się poważnych ingerencji.
"(...) Pamiętam, że kiedy dostałyśmy tę informację o nosie, moja mama, patrząc na mnie gotową (…) powiedziała: 'dobrze, jeśli chcesz, to pojedziemy na jakąś konsultację'. To też nie były czasy, kiedy moją mamę było na to stać, ale wiem, że tak bardzo chciała mi pomóc, że stanęłaby na rzęsach, żeby to zrobić" - zdradziła prezenterka w rozmowie z Eską.
Nie udało się jednak dojechać na miejsce, ponieważ samochód, którym Krzan podróżowała razem z mamą, najzwyczajniej w świecie się zepsuł. Mama prezenterki uznała to za znak od losu.
"(…) Dzisiaj się tak cieszę, że tego nie zrobiłyśmy" - podsumowała Krzan.
30-latka przyznaje jednak, że to właśnie modeling pozwolił jej rozwinąć telewizyjną karierę.
"Udział w konkursie Miss Polonia potraktowałam jako trampolinę do spełnienia telewizyjnych marzeń. Udało się. W 2016 roku wygrałam konkurs i wiem, że to otworzyło mi drogę do sukcesu, bo sukcesem nazywam pracę w telewizji, w formatach, które lubię" - przyznała Maksowi Kluziewiczowi z Eski.









