Tuż po urodzinach nadeszły takie doniesienia ws. Wojciechowskiej. Nie zamierza się poddawać
W minioną niedzielę Martyna Wojciechowska obchodziła swoje 51. urodziny. Ta okazja stała się dla gwiazdy TVN doskonałym momentem na podsumowania dotyczące jej dotychczasowego życia. Podróżniczka pokazała także wyjątkowy prezent, jaki otrzymała od swojej córki. Znienacka celebrytka zaapelowała także do ludzi... "Nie poddawajcie się, jeśli coś Wam nie wychodzi" - poprosiła fanów.
Martyna Wojciechowska to jedna z największych postaci telewizyjnych ostatnich lat. Swoją przygodę z telewizją rozpoczynała już w 1998 roku. Na przestrzeni lat prowadziła wiele programów na antenie TVN. Zaczynała od motoryzacji, a potem skupiła się na podróżach. Jej program "Kobieta na krańcu świata" nadal cieszy się ogromną popularnością wśród widzów.
W ramach prowadzonych przez nią programów oraz dzięki swoim prywatnym pasją Martyna Wojciechowska w swoim życiu zaliczyła wiele niesamowitych przygód. Wspinała się na najwyższe góry świata, w 2002 roku wzięła udział w legendarnym Rajdzie Dakar. Mimo upływu lat gwiazda TVN uważa, że jest nadal w świetnej formie. Ostatnio oburzyła się nawet na pytanie dziennikarza Wirtualnej Polski, który zapytał ją, czy wiek sprawia, że nie zdecydowałaby się odwiedzić jakiegoś miejsca na ziemi.
"Jestem w tej chwili w lepszej formie niż byłam 10 lat temu, czy nawet 20 lat temu, pod wieloma względami. W sensie - parametry zdrowotne, witalność, energia. Czuję więcej siły, energii i mam lepszą kondycję i wydolność, niż miewałam w swoim życiu, mimo, że byłam dużo młodsza. Teraz czuję się dużo lepiej przygotowana do pewnych rzeczy. Ale też super ważne jest to, co masz w głowie, a moja głowa nie jest za stara na cokolwiek" - skwitowała krótko podróżniczka.
W ubiegłą niedzielę Martyna Wojciechowska obchodziła swoje 51. urodziny. Z tej okazji dziennikarka pochwaliła się fanom prezentem, który otrzymała od swojej ukochanej córki, Marysi. Przypomnijmy, że Marysia urodziła się w 2008 roku i jest owocem związku Martyny Wojciechowskiej z płetwonurkiem Jerzym Błaszczykiem.
Z tej wyjątkowej okazji 17-latka wręczyła swojej mamie świeczkę i filiżankę, które nazwała "idealnym zestawem relaksacyjnym dla zabieganej i najlepszej mamy".
"Dziękuję wszystkim za uściski, telefony, wiadomości. Za to, że jesteście. A mojej kochanej Marysi za to, że przypomina mi o tym, co najważniejsze" - napisała Wojciechowska w mediach społecznościowych.
Korzystając z tego, że 51. urodziny ma się tylko raz w życiu, Martyna Wojciechowska zdobyła się także na poruszający wpis, który podsumowuje jej dotychczasowe życie. Nie zawsze było kolorowo.
"Patrzę wstecz i widzę w swoim życiu wiele momentów, które były moimi osobistymi końcami świata. Dzisiaj się uśmiecham, cieszę życiem, które miałam i z niecierpliwością czekam na to, co przede mną. Patrzę na tę młodą kobietę na zdjęciu, stojącą dopiero u progu dorosłości i myślę sobie: jeszcze nie wiesz, jak wspaniałe i pełne przygód życie na Ciebie czeka" - stwierdziła celebrytka.
Po chwili gwiazda TVN postanowiła zaapelować także do ludzi. Ona się nie poddaje i oczekuje tego także od swoich fanów.
"Życie jest od tego, żeby w nim błądzić, szukać swojej drogi, złościć się, płakać, smucić, śmiać bez granic, cieszyć tym, co wokół. Życie jest od tego, żeby czuć i czerpać garściami to, co dobre. Ale też nie uciekać od tych czasem trudnych chwil (...). Nie poddawajcie się, jeśli coś Wam nie wychodzi. Nie wszystko musi być tak, jak sobie wymarzyliśmy, bo czasem to, co nam nie wyszło przynosi coś znacznie lepszego" - podsumowała Wojciechowska.
Zobacz też:
Wojciechowska zachwyca się wiekiem średnim. "Więcej siły, lepsza kondycja"
Martyna Wojciechowska w żałobie. Ona też nie może uwierzyć, co się stało