Trybański zaskoczył Paulinę Sykut w "TzG". Inni musieli jej pomóc
Kolejny odcinek "Tańca z gwiazdami" już w niedzielę. Zobaczymy w nim dogrywki, w których wystąpią Cezary Trybański i Magdalena Narożna. Tymczasem na profilu instagramowym programu możemy ponownie obejrzeć scenę, podczas której prowadząca Paulina Sykut-Jeżyna wpadła w niezły ambaras! A wszystko właśnie przez 218-centymetrowego Cezarego Trybańskiego. Potrzebna była pomoc innych osób.
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
"Taniec z gwiazdami" już od początku dostarcza wielkich emocji. Jako pierwsi z programu odeszli Maciej Kurzajewski i Lenka Klimentova. Od jurorów otrzymali niemało, bo aż 28 punktów, jednak po głosowaniu widzów okazało się, że to właśnie oni opuszczą parkiet.
W kolejnym odcinku (jak zawsze w niedzielę o 19:55 na Polsacie i Polsat Box Go), ponownie czekają nas spore emocje. Poprzednio dowiedzieliśmy się, kto trafił do dogrywek. To właśnie je zobaczymy na samym początku, a zatańczą w nich Magdalena Narożna i Piotr Musiałkowski oraz Cezary Trybański i Izabela Skierska. Ostatnio 218-centymetrowy koszykarz wywołał spore zamieszanie, robiąc psikusa prowadzącej.
Oglądaj "Taniec z gwiazdami" w Polsat Box Go
Udział ponaddwumetrowego koszykarza w "TzG" wywołał spore poruszenie. Trybański wielokrotnie podkreślał w wywiadach, że głosy krytyki sprawiają mu sporo przykrości. On, wraz z taneczną trenerką Izabelą Skierską, chce przede wszystkim cieszyć się nową przygodą.
Ich treningi, które pokazują w mediach społecznościowych, obfitują w zabawne momenty. Na początku trudno było zdobyć buty, które nie byłyby za małe na Cezarego, a ostatnio okazało się, że spodnie do tańca też są za krótkie. Sam sportowiec w rozmowie z Pomponikiem przyznał, że Izabeli należy się podwyżka za dodatkowe trudności - w końcu dzieli ich około 50 centymetrów wzrostu, co czasem bywa dla niego stresujące.
"To jest dla mnie ogromny stres, jak ja ją podnoszę. Wyobraźcie sobie. Trzymam Izę na biodrach. Podnoszę ją wyżej, więc ona ma głowę na wysokości ponad 3,5 metra. [...] To nasze dobro narodowe, mistrzynię świata w tańcu towarzyskim trzymam tak wysoko. Przecież jak ona spadnie, to jest kontuzja straszna, dlatego mam apel do producentów, żeby dodatkowe honorarium dla Izy było. [...] Ewentualnie dobre ubezpieczenie" - żartował koszykarz.
Próbkę tego, jak to jest być podniesionym tak wysoko, miała ostatnio nie Skierska, a Paulina Sykut-Jeżyna. Jak do tego doszło?
W każdym odcinku "Tańca z gwiazdami", występujące pary po wykonaniu swojego tańca i usłyszeniu opinii jurorów udają się na balkon, gdzie już czeka na nich Paulina Sykut-Jeżyna. Tam zabawia ich rozmową i zadaje pytania, co jest też okazją do rozładowania stresu i innych emocji, które mogą pojawić się w trakcie.
Po tym, jak ba balkonie pojawili się Trybański i Skierska, prowadząca zakończyła rozmowę z koszykarzem, mówiąc:
"Było wspaniale, przybij piątkę!" - zwróciła się Paulina do Cezarego.
Nie przewidziała psikusa, jaki zgotuje jej koszykarz. Trybański uniósł dłoń do piątki, ale... wysoko ponad głowę. 162-centrymetrowa Paulina mogła tylko patrzeć wysoko w górę - nawet skacząc, nie miałaby szans dosięgnąć dłoni uczestnika! Wtedy na pomoc przyszli inni tancerze, w tym Jan Kliment, którzy podsadzili ją wysoko do góry.
"Czas na punkty od jurorów!" - wydyszała po wszystkim zasapana tymi niespodziewanymi ćwiczeniami prowadząca, wywołując powszechne rozbawienie wszystkich obecnych na sali.
Całą sytuację zobaczycie na oficjalnym Instagramie "Tańca z gwiazdami" >TUTAJ<.
Zobacz też:
Trybański odsłonił kulisy udziału w "Tańcu z gwiazdami"
Paulina Sykut-Jeżyna przeżyła wielką stratę
Maserak wyznał, co sądzi o odpadnięciu Kurzajewskiego
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych