Do mediów trafiła smutna informacja, że zmarł syn Leszka Millera. Leszek Miller junior zmarł nagle. Na razie przyczyny śmierci mężczyzny nie są znane. Mężczyzna był absolwentem warszawskiej Szkoły Głównej Handlowej.
W swoim życiu prowadził rozmaite inwestycje i interesy, pracował też w spółkach skarbu państwa, m.in. w KGHM.
O śmierci taty poinformowała Monica Miller (23 l.), która zamieściła na swoim Instagramie zdjęcie czarnego tła. "Przepraszam was wszystkich... Nie jestem wstanie teraz prowadzić swojego instagrama. Obiecuję że wrócę kiedy sobie z tym wszystkim poradzę... You can finally rest in peace now Dad..." - napisała zrozpaczona Monika.
"Leszek Junior zmarł w poniedziałek rano" - potwierdza w rozmowie z "Faktem" jeden z działaczy SLD.
Okoliczności śmierci syna polityka nie są na razie znane, ale niewykluczone jest, że mężczyzna popełnił samobójstwo.
"Wstępne ustalenia wskazują na to, że Leszek M. popełnił samobójstwo" - poinformował w poniedziałek PAP prokurator Łukasz Łapczyński z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Ciało syna byłego premiera Leszka Millera zostało skierowane na sekcję zwłok.
"Ciało zostało znalezione wczoraj w godzinach przedpołudniowych w jednym z pomieszczeń domu, który zajmował. Na miejscu wykonano oględziny z udziałem techników policyjnych oraz prokuratora. Wstępne ustalenia poczynione w toku czynności oględzin wskazują na śmierć samobójczą" - poinformował PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Ciało mężczyzny zostało przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej, gdzie będzie przeprowadzona sekcja zwłok. Zostanie również pobrany materiał do badań toksykologicznych.


***








