Przez lata Żyła słynął z zabawnych i lekko nieporadnych językowo wypowiedzi, którymi bawił ludzi do łez. W ostatnim czasie nazwisko skoczka pojawia się jednak głównie w kontekście rodzinnych awantur z byłą już żoną Justyną. Przypomnijmy, że kobieta oskarżyła skoczka o zdradę, a później regularnie prała ich brudy w social mediach. Przyniosło jej to spore profity. Justyna ma już za sobą okładkę do "Playboya", prowadzi własny program o problemach w związkach, a niebawem zaprezentuje się w "Tańcu z gwiazdami".O wiele gorzej wiedzie się za to Piotrkowi. Na skoczni nie osiąga spektakularnych sukcesów. Nie to jest jednak w tym wszystkim najgorsze. Jak donosi "Party", skoczek nie radzi sobie najlepiej także prywatnie."Można dążyć do zmiany, ale krok po kroku. On jednym cięciem z wesołego, roześmianego i naturalnego, dodajmy, Piotra Żyły stał się mrukiem patrzącym w czubek butów. Według mnie to go stłamsiło (…). Nie jest sobą i zaczyna się to odbijać. To jest po prostu nienaturalne" – wyznaje fizjoterapeuta kadry.










