Reklama
Reklama

Steczkowska zaliczy wielki powrót na Eurowizję? Górniak już wyraziła swoje zdanie

Justyna Steczkowska ma szansę stać się uczestniczką Eurowizji, która wróci do konkursu po latach. To byłoby ogromne osiągnięcie, ale i wyzwanie dla wokalistki, która od swojego ostatniego występu zdobyła niejeden muzyczny szczyt. Zdanie na ten temat wyraziła już nawet diwa i jej rywalka, Edyta Górniak...

Justyna Steczkowska wróci na Eurowizję? Diwa jest chętna

Justyna Steczkowska przyznała, że chętnie znalazłaby w sobie siły, żeby pojechać i przeżyć wielkie show, jakim niewątpliwie jest Konkurs Piosenki Eurowizji. Ponieważ Polska od lat próbuje stanąć na podium z marnym efektem, pojawiła się nadzieja, że występ tak wielkiej gwiazdy mógłby nieco zamieszać w ostatecznej punktacji... Choć w 1995 roku Steczkowska zajęła dopiero 18. miejsce, jej piosenka była bardzo doceniana, a głos chwalony na całym świecie.

Reklama

Edyta Górniak równie chętnie co Steczkowska wraca wspomnieniami do swojego występu na Eurowizji. W wywiadzie dla Świata Gwiazd tak opowiadała o tamtych przeżyciach: "Kiedy myślę o Eurowizji tęsknię za Wiktorem Kubiakiem, który wtedy był ze mną w Dublinie, w Irlandii. To jest moje pierwsze skojarzenie, że go nie ma, a wtedy był. A drugie to jest to, że po raz pierwszy tak bardzo mocno świadomie odczułam, jak pracuje przestrzeń energetycznie. Wydarzyło się tam kilka cudów, o których na razie nie będę mówić, może kiedyś opowiem. Które dały mi do myślenia potem...". 

Edyta Górniak o swojej karierze i powrocie Justyny Steczkowskiej na scenę Eurowizji

Edyta w rozmowie nie ukrywała, że jako jedna z nielicznych reprezentantek kraju miała tak duże doświadczenie:

"Kiedy Polska zaczynała być wystawiana do tego przetargu, to dla wielu tych artystów przez pierwsze lata, to były początki wielu karier. Każdy się na początku bardzo bał. Ja co prawda byłam już wtedy po Broadwayu, czyli po współpracy z kilkoma dużymi orkiestrami, bo tam muzyka na żywo wtedy była. Też nie każdy potrafi z dyrygentem i orkiestrą symfoniczną..." 

A jak Edyta ocenia potencjalny powrót Justyny na wielką scenę? Okazuje się, że pomimo wzajemnych niesnasek, nie miałaby nic przeciwko, żeby to właśnie Justyna reprezentowała nasz kraj.

"Tak, widziałabym ją. [...] Dzisiaj każda z nas ma już dużo doświadczenia i myślę, że każda z nas swobodniej by się czuła na takiej scenie międzynarodowej i może trochę więcej by wykorzystała, wtedy nie było social mediów, to się tak nie niosło bardzo. Wszystko było analogowe, dopiero teraz mamy digital" - wyznała diwa, czym nieco zaskoczyła internautów.

Górniak wspiera Steczkowską? To Justyna pierwsza wyciągnęła rękę po zgodę

Co zaskakujące, Edyta Górniak i Justyna Steczkowska prywatnie przez lata były konkurentkami i niejednokrotnie pozwalały sobie na kąśliwe uwagi. Takie wyznanie Edyty może świadczyć, że wzajemne żale pań zostały zapomniane... W końcu Justyna w rozmowie z Pomponikiem już jakiś czas temu prosiła byłą rywalkę o zakończenie sporów

"Ja bym bardzo chciała, żeby Edyta pamiętała, że ja nie jestem jej wrogiem. Zawsze byłam orędownikiem jej talentu, jej urody i wszystkiego. Mam nadzieję, że kiedyś przyjmie to do serca i zaśpiewamy coś razem. Chciałabym bardzo". 

Czytaj też:

Syn Justyny Steczkowskiej już tego nie ukrywa. Wyjawił całą prawdę o separacji swoich rodziców

Kuriozalna sytuacja w "The Voice of Poland". Naprawdę padła taka propozycja

Górniak robiła wszystko, by chronić syna. Teraz ze łzami w oczach przyznała się do porażki

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Justyna Steczkowska | Edyta Górniak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy