Reklama
Reklama

Senkara dosadnie o Dorocie Wellman. Tak wygląda jej praca w TVN-ie

Anna Senkara, znana widzom "Dzień Dobry TVN" za sprawą swoich relacji z Wielkiej Brytanii, w czasie wakacji prowadziła polską edycję śniadaniówki. Nie została jednak przyjęta z otwartymi ramionami. Po kilku tygodniach odpowiedziała hejterom.

Po serii zwolnień w TVN-ie należało jakoś polepić dziurawe wakaty w śniadaniówce. Dlatego przez okres wakacji szansę sprawdzenia się jako prowadząca otrzymała Anna Senkara - mieszkająca na stałe w Londynie korespondentka "Dzień Dobry TVN". Występowała w duecie z Robertem Stockingerem - synem znanego z "Klanu" Tomasza. Jak dziś ocenia tamtą szansę?

Reklama

Widzowie nie byli zachwyceni występem Senkary

"Ja na "Dzień Dobry TVN" się wychowałam, więc to dla mnie było trochę welcome home" - stwierdziła Senkara w rozmowie z Plejadą. Można natomiast zastanawiać się, na ile ten "powrót do domu" został ciepło przyjęty. W sieci nie brakowało przecież wyjątkowo negatywnych komentarzy na temat duetu Stockinger-Senkara.

Dziennikarka deklaruje, że negatywne komentarze w internecie nie mają dla niej większego znaczenia. Jak sama zauważa, "Głos 'Kasi25' liczy się tyle samo co głos profesora pod nickiem 'Staszek22'". 

"Z internetem to jest tak, że teoretycznie każdemu wydaje się, że jest w internecie anonimowy, więc ja się tymi komentarzami za bardzo nie przejmuję. Głos "Kasi25" liczy się tyle samo co głos profesora pod nickiem "Staszek22". Najbardziej przejmuję się opiniami moich najbliższych, opiniami ekspertów. Głos Doroty Wellman się dla mnie liczy, a był z******y" - wyjaśniła bez ogródek Senkara.

Senkara zostaje w Polsce?

Poza prowadzeniem "Dzień Dobry TVN", Anna Senkara miała też okazję być gospodynią koncertu podczas Top of the Top Sopot Festival 2023. Zaczęto więc spekulować, czy aby na stałe nie zastąpi pewnych prowadzących w śniadaniówce i nie zostanie już w Polsce na stałe. 

"Myślę, że każdy z nas ma ochotę na przedłużenie tej przygody, co nie zmienia faktu, że taka przygoda oznaczałaby dla mnie rewolucję w życiu, albowiem mieszkam w Londynie" - odpowiedziała zapytana o tą kwestię Senkara.

"Mieszkam w Londynie, przyjechałam na wakacje do Polski, zobaczymy, co będzie dalej. Na szczęście nie żyjemy w czasach, gdzie bilet jest tylko w jedną stronę" - dodała. 

Możemy więc powiedzieć, że gwiazda rozwiała wszelkie wątpliwości, a my jak nic nie wiedzieliśmy, tak nie wiemy dalej. Cóż, nie pozostaje nam nic innego niż sięgnąć po niezastąpioną sentencję: czas pokaże.

Zobacz też:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Senkara | Dorota Wellman | "Dzień Dobry TVN"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy