Sebastian Fabijański zdradził powody rozstania z Olgą Bołądź. „Często negatywne emocje przerzucasz na związek”

Oprac.: Tola Polańska

Sebastian Fabijański i Olga Bołądź
Sebastian Fabijański i Olga BołądźVIPHOTO/East News; TRICOLORS/East NewsEast News
Olga starała się dać Sebastianowi tyle ciepła, ile potrzebował. Ale szybko okazało się, że sytuacja zaczęła ją przerastać. Jako samotnej matce było jej ciężko godzić ze sobą wychowywanie jej synka Bruna z pracą i domowymi obowiązkami. Liczyła, że to partner będzie dla niej wsparciem.
zdradził wówczas w rozmowie z "Na Żywo" znajomy pary.

Sebastian Fabijański zdradza powód rozstania z Olgą Bołądź

To była bardzo długa podróż od śmierci mojego ojca, przez różne stany, zdziwienie, że tak mało płacze... Potem rozpadł się związek z Olgą Bołądź i zostałem sam, nie miałem... wiesz, często negatywne emocje przerzucasz na związek. Natomiast nie, żebym był jakoś szczególnie konfrontacyjny w związku z Olgą Bołądź, ale to był pretekst i moja uwaga w dużej mierze była skupiona na tym. Jak tego już nie było, to wszystko to, co mogłem ulokować na zewnątrz, weszło wewnątrz
wyznał Fabijański.
Jak masz przez całe życie rodzaj walki z ojcem, to kiedy nagle tej osoby nie ma, to chęć walki zostaje i zaczynasz walić w siebie
- mówi Sebastian.

Sebastian Fabijański robił wszystko, by wiedzieć, że istnieje?

Ja cyklicznie lądowałem na SOR-rze, bo potrzebowałem, żeby mnie ktoś urealnił. Najgorsze jest to, że wszyscy wiedzieli... w "Medicoverze" koło mnie - mieszkałem na Zawadach, byłem tam stałym klientem. Wszyscy wiedzieli, że problem nie jest w tym, czy ja mam zawał, czy nie, tylko, że problem jest gdzie indziej. Ja cały czas inwestowałem swoją uwagę w objawach lękowych: serce, dusze się...
zdradza.
Wiesz, że ja byłem u Kuby Wojewódzkiego z pulsoksymetrem w kieszeni, kiedy wiedziałem, że nie patrzy to wkładałem sobie palec i patrzyłem... nie no to był straszny czas
wspomina aktor.
Cleo o chodzeniu w wysokich butach! Boi się o zdrowie?pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?