Reklama
Reklama

Sebastian Fabijański przyznał się do zażywania narkotyków. Co mu grozi?

Sebastian Fabijański (35 l.) tak się zaplątał w swoich tłumaczeniach, że z rozpędu przyznał się do stosowania substancji psychoaktywnych. Chociaż polskie organy ścigania są bardzo na to wrażliwe, prawnik uspokaja, że sam wywiad nie stanowi podstawy do wyroku, choć może zachęcić do bliższego przyjrzenia się sprawie. Jednak nie tylko policja może zrobić użytek z wyznań Fabijańskiego…

W marcu tego roku Sebastian Fabijański postanowił popisowo zniszczyć sobie życie umawiając się z Rafalalą. Spotkanie z transseksualną celebrytką uchodzi za sprawdzony i niezawodny sposób na zrujnowanie związku, kariery i wizerunku. Przekonało się o tym wiele osób, między innymi Bartek Śniadecki i syn Wiganny Papiny, raper Belmondo, a także klienci Rafalali, których wizerunki radośnie upubliczniła. 

Reklama

Transseksualna celebrytka ma zresztą w zwyczaju nagrywanie swoich "znajomych" i upublicznianie nagrań bez ich wiedzy i zgody. Filmik z Fabijańskim, uprzednio naszprycowanym substancjami psychoaktywnymi też upubliczniła, a potem strasznie się dziwiła w wywiadzie dla Plejady, dlaczego wszyscy uznali to z najlepszym razie za nietakt,  a w najgorszym za próbę szantażu. Przecież, jak sama twierdzi, jest taką fajną, miłą dziewczyną z sąsiedztwa…

Sebastian Fabijański pogrąża się

Marcowe spotkanie nakręciło spiralę fatalnych dla Fabijańskiego zdarzeń, których koniec ciężko przewidzieć. Rafalala na pewno łatwo nie odpuści. Nie po to tyle czasu czekała na okazję, żeby teraz poprzestać na upublicznieniu jednego nagrania. Zresztą sama już zapowiedziała w wywiadzie dla Plejady, że będą kolejne

Przerażony Fabijański udzielił Pudelkowi wywiadu, w którym miotał się między chęcią zrobienia z siebie ofiary, przedstawieniem wiarygodnego wyjaśnienia, dlaczego umówił się z celebrytką, nałogowo niszczącą ludzi i przekonaniem matki swojego jedynego dziecka, by mimo wszystko nie zabraniała mu kontaktów z synem. 

Przy okazji pogrążył się jeszcze bardziej. Zasłaniając się niepamięcią i nieświadomością, zrzucił wszystko na substancje psychoaktywne, a konkretnie leki w połączniu z narkotykiem, pod wpływem których się wówczas znajdował. Jak wyjaśnia w rozmowie z Plejadą mec. Mariusz Paplaczyk z kancelarii adwokackiej Wiza Paplaczyk, opowiadanie o tym publicznie w kraju, gdzie narodową histerię budzi napomknięcie o leczniczej marihuanie, to niezbyt dobry pomysł, chociaż wywiad to jeszcze za mało, by kogoś wpakować do więzienia:

Czyli to może jeszcze nie być  koniec samopogrążania się Fabijańskiego… Nawet jeśli organy ścigania mu odpuszczą, to Maffashion niekoniecznie. Gdyby przyszło do formalnego ustalania opieki nad małym Bastianem, ujawniona przez Fabijańskiego patologia wzbudzi zapewne żywe zainteresowanie sądu rodzinnego. 

Zobacz też:

Telenoweli ciąg dalszy. Maffashion nie taka święta...

Królowa życia przerwała milczenie. Fani natychmiast zareagowali

POMAGAMY UKRAINIE

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Sebastian Fabijański | Maffashion | Rafalala
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy