Tancerka będzie gospodynią show, "Józek" zasiądzie w fotelu jurora. Zdaniem eksperta to prawdopodobnie desperacja.
- Udział w programie może negatywnie odbić się na ich związku. Komuś może na przykład zależeć na tym, żeby ich skłócić - mówi Tymochowicz "Twojemu Imperium".
- Dlatego zastanawiam się, co skłoniło tę parę do podpisania kontraktu z TVN. Moim zdaniem albo są bardzo zdesperowani w dążeniu do sławy, albo dramatycznie potrzebują gotówki...
Złośliwi przypominają, że para zaliczyła klapę, pracując wspólnie nad rewiowymi widowiskami telewizyjnymi "Przebojowa noc" i "Złota Sobota". Dla stacji nie jest to jednak istotne...
- Plotki i spekulacje towarzyszące rewolucyjnym zmianom w "Tańcu z gwiazdami" to wyśmienity pomysł marketingowy. Przecież telewizji TVN chodzi tylko o to, by kura znosząca złote jajka wciąż była interesująca dla telewidzów. Nie jest ważne, czy lepsza jest Skrzynecka czy Urbańska, przedstawienie musi trwać - podkreśla specjalista.
