Reklama
Reklama

Rutkowski nie ma wątpliwości co do "TzG". To oni mają finał w kieszeni, padły konkretne nazwiska

Trwa emocjonująca, jubileuszowa edycja "Tańca z gwiazdami". Po czterech odcinkach da się już wyłonić faworytów do zwycięstwa. Swoje typy ma również Krzysztof Rutkowski, który sam niegdyś, choć dość krótko, brał udział w uwielbianym show. Słynny detektyw wymienił dwa nazwiska, które według niego mają największe szanse na wygraną. Nie do wiary, na kogo wskazał.

Materiał zawiera linki partnerów reklamowych

W ciągu 20 lat i 30 sezonów przez "Taniec z gwiazdami" przewinęło się mnóstwo znanych osób. Aż 200 z nich pojawiło się w trzecim, specjalnym odcinku trwającej aktualnie odsłony programu. Niektórzy wrócili na chwilę na parkiet, inni natomiast obserwowali widowisko z poziomu widowni. Wśród zaproszonych znalazł się m.in. Krzysztof Rutkowski, który jest uważnym obserwatorem tego, co dzieje się w show.

Reklama

Rutkowski wspomina swój krótki udział w "TzG". "Nie mam za co mieć żalu"

Najsłynniejszy detektyw w Polsce wystąpił w jesiennej edycji tytułu w 2022 roku. Niestety, wraz z Sylwią Madeńską odpadł już jako drugi w kolejności. W jednej z najnowszych rozmów podkreślił, że wcale nie było to szybko (oceniałby to tak, gdyby pożegnał się z produkcją jako pierwszy) i wyznał, że nie ma o to do twórców czy widzów żalu. Przyznał, że niekiedy obowiązki okazywały się ważniejsze od treningów.

Oglądaj "Taniec z gwiazdami" w Polsat Box Go

"Dla mnie to było też pewnego rodzaju wyzwolenie. Zresztą Sylwia w jednym ze swoich wywiadów powiedziała, że to była [męcząca - przyp. aut.] droga, dlatego że ciągle [dzwonił] telefon. (...) Widzisz, ja tego rodzaju sytuację mam bardzo często, że ratujemy ludzkie życia. (...) I to są sytuacje i chwile, dla których warto żyć. (...) Jesteś do tego potrzebny. (...) Kiedy był trening, ja dostawałem telefon i niestety mówię: 'Sylwia, sorry'. Czasami Albert [Kosiński] musiał zastąpić Sylwię, ponieważ (...) niestety ja się nie dopasowałem do tego czasu, [który przeznaczyła dla mnie Sylwia]. (...) Była to cudowna, fantastyczna przygoda i nie wolno mieć żalu do nikogo. Myślę, że inni mają żal. (...) Ci z mojej edycji, ich tu w wielu przypadkach nie ma. (...) Ja nie mam za co mieć żalu. Ja mogę tylko pięknie podziękować telewizji Polsat za cudowną przygodę, którą mi zaoferowali. Ja nie odmówiłem" - powiedział Kozaczkowi.

Z uwagi na własne doświadczenia Rutkowski ma pewne podejrzenia co do tego, kto może wygrać odbywający się właśnie sezon.

Rutkowski nie ma wątpliwości co do "TzG". To oni mają największe szanse na finał

W 17. edycji "TzG" szczególnie odznacza się kilka par. Najwięcej pochwał od jurorów zbierają zazwyczaj Maurycy Popiel i Sara Janicka (duet otrzymał już maksymalną liczbę punktów za tango), Marcin Rogacewicz i Agnieszka Kaczorowska, Aleksander Sikora i Daria Syta, Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko czy Katarzyna Zillmann i Janja Lesar (40 oczek, także za tango, zdobyły w ostatnim odcinku). Rutkowski również widzi w tym gronie przyszłych zwycięzców.

"Chyba najbardziej w tej chwili (...) [skłaniam się] w kierunku Olka Sikory i oczywiście przesympatycznych dziewczyn, Janji i Kasi, które wprowadzają nieprawdopodobne emocje. Powiem zupełnie szczerze, muszę z tego wybrnąć w sposób absolutnie dyplomatyczny: kibicuję najlepszym i sądzę, że z nich wyłoni się naprawdę superpara, która zdobędzie Kryształową Kulę" - powiedział.

Pochwalił też najsłynniejszych zakochanych tej edycji.

"Ten duet jest absolutnie bardzo dobry. Niemniej jednak nie znam ich osobiście. W związku z tym trudno mi się odnieść do nich jako do osób, ale jeżeli chodzi o profesjonalizm - na najwyższym poziomie" - ocenił Kaczorowską i Rogacewicza.

Rutkowski zwrócił się do uczestników "TzG". Sam to przeżył

Krzysztof Rutkowski docenia jednak wysiłki wszystkich uczestników. Z własnego doświadczenia wie przecież, jak wielkie jest to dla nich wyzwanie.

"Każdy z nich wkłada bardzo dużo emocji, bardzo dużo siły, bardzo dużo pracy, jeżeli chodzi o przygotowania. I wiem, co to znaczy, kiedy czekasz na ten werdykt. I to jest bardzo istotne, ponieważ sam osobiście to przeżywałem. Ale gratuluję wszystkim, bo wygląda to naprawdę fajnie" - dodał.

Nowe odcinki "Tańca z gwiazdami" w każdą niedzielę, o godz. 19:55 w Polsacie.

Czytaj także:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Milioner Rutkowski nie wytrzymał. Gorzko podsumował aferę z Wieniawą

Krzysztof Rutkowski z dnia na dzień został sam w domu. Oto kulisy rozłąki z Mają, nie jest łatwo [POMPONIK EXCLUSIVE]

Rutkowski nie gryzł się w język ws. Pavlović. Oto jak jest między nimi naprawdę [POMPONIK EXCLUSIVE]

Materiał zawierał linki partnerów reklamowych

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy