Reklama
Reklama

Rusza 10. edycja show "Rolnik szuka żony". Wiemy, kto dostał się do programu. Oto uczestnicy

W niedzielę rusza kolejna edycja randkowego show "Rolnik szuka żony". Będzie wyjątkowa. Nie tylko dlatego, że to jubileuszowy sezon, ale też dzięki uczestnikom, którzy w niej wezmą udział. Co mówi o nich Marta Manowska?

"Rolnik szuka żony". Rusza nowy, 10. sezon show

"Rolnik szuka żony" już od dekady gości w domach polskich widzów. Program połączył już kilka para, które związały się węzłem małżeńskim. W najnowszych odcinkach, które jak zwykle poprowadzi Marta Manowska wśród wybranej piątki rolników znalazły się aż dwie kobiety. 

Reklama

"Są bardzo silne, osiągnęły życiowy sukces, zrobiły dużą karierę zawodową. Obie jednak odczuwają brak bliskiej osoby w życiu. Mamy fajna osobę, która ma 40 lat. To Waldi, bardzo ciekawy i energetyczny człowiek, który kocha muzykę i film, jest na pewno godny uwagi. Jest też bardzo młody chłopak, którego wsparła rodzina. Mamy też przystojniaka, który jest bardzo ciepłym dobrym człowiekiem. Będzie serca damskie roztapiać. Skład mamy olimpijski - przekonuje w rozmowie z Shownews.pl gospodyni programu.

Przyjrzyjmy się bliżej rolnikom, którzy pojawią się w show.

"Rolnik szuka żony 10" uczestnicy: Agnieszka

Agnieszka to 40-letnia właścicielka stadniny koni. Konie to jej pasja od najmłodszych lat. Tak bardzo była zajęta nimi, że nie zauważyła, jak uciekł jej czas. Dopiero w czasie pandemii poczuła samotność. Teraz chce założyć rodzinę. Szuka wysokiego, szerokiego w barach mężczyzny w wieku od lat 35 do 50 z uporządkowanym życiem zawodowym, poczuciem humoru, dystansem do siebie i cierpliwością do niej. Kogoś na kogo będzie mogła liczyć.

"Rolnik szuka żony 10" uczestnicy: Anna

Anna ma 35 lat i jest prawdziwą bizneswoman. Razem z bratem uprawia pomidory i ogórki szklarniowe. Dodatkowo prowadzi salon kosmetyczny. Z wykształcenia - co może zaskoczyć - jest dziennikarką. Ma za sobą nieudane małżeństwo. Poszukuje mężczyzny, z którym che założyć rodzinę i dla którego byłaby ważna.

"Rolnik szuka żony 10" uczestnicy: Dariusz

Dariusz ma 27 lat i pod Łodzią prowadzi gospodarstwo produkujące warzywa. Kocha wieś i nie wybraża sobie życia w mieście. Szuka partnerki, która zamieszka z nim na wsi. jego wybranka może oczywiście pracować w mieście, jeśli będzie kochała swoją pracę, to nie zamierza jej tego zabraniać, ale nie chce też związku na odległość. Liczy też na założenie rodziny.

"Choć zawsze podobały się mu niebieskookie brunetki o długich włosach, to w "Rolniku" szuka przede wszystkim kogoś kto byłby gotów dzielić z nim jego życie i jego pasję, kogoś kto zaakceptowałyby go takim, jakim jest i z kim mógłby założyć własną rodzinę" - czytamy w wizytówce rolnika.

"Rolnik szuka żony 10" uczestnicy: Artur

Artur jest faworytem widzów. Rolnik ma 28 lat i razem z rodzicami i dziadkami uprawia pond stuhektarowe gospodarstwo na Mazowszu. Jego pasją jest motoryzacja. Rolnik kocha swoją pracę w gospodarstwie i poświęca jej wiele czasu. Przez to zresztą rozpadły się go dotychczasowe związki. Teraz jednak - bogatszy o to doświadczenie - ma zamiar skupić się na nowej relacji. Do programu zgłosił się w poszukiwaniu "naturalnej, wyrozumiałej, odważnej i kreatywnej kobiety, która nie tylko mu się spodoba, ale także takiej, żeby można było o wszystkim porozmawiać, pośmiać się, zabawić i razem znaleźć wspólny temat".

"Rolnik szuka żony 10" uczestnicy: Waldemar

Waldemar ma 41 lat. Kocha kino, muzykę i taniec towarzyski,  podróże, grę w darta oraz kręgle. Z wykształcenia jest specjalistą od turystyki i hotelarstwa, z zamiłowania i zawodu rolnikiem. Do "Rolnika" zgłosił się, bo szuka, kobiety, z którą mógłby spędzać czas. Nie ma specjalnych preferencji co do wyglądu, choć nie ukrywa, że ten aspekt  nie jest mu obojętny. Nie wyobraża też sobie związku bez wzajemnej chemii. U kobiety nie zaakceptowałby palenia papierosów, arogancji czy nadmiernej impulsywności, ważny też będzie dla niego stosunek potencjalnej wybranki do jego 7-letniego syna.

W rozmowie z Martą Manowską Waldemar zaznaczył, że chciałby, by jego wybranka miała ok. 27 lat. Te słowa wzbudziły poruszenie wśród widzów. 

"Dla mnie to taki figo-fago. Ma 41 lat, a kobieta, no może mieć 27?"

"Normalnie Czesiek Casanova" - pisano z ironią. 

W komentarzach nazwano go też "polskim Massimo". Widzowie jednak zachęcają do pisania listów do Waldemara, bo chcą oglądać go dalej w programie.

"Niech się dostanie";

"Będę kibicować,  fajny ogień będzie w programie".

Zobacz też:

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy