Nikodem Rozbicki pogrążył się w żałobie. Polski aktor późnym wieczorem 15 listopada przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych informacje o śmierci ukochanej osoby.
Zamieścił bowiem wpis z czarno-białym zdjęciem, na którym możemy zobaczyć go u boku dziadka. Pod spodem pozwolił sobie na krótkie podsumowanie: "Dziadek Ryszard" opatrzone wymownym czarnym serduszkiem. Jego prosty post poruszył serca fanów. W komentarzach zaroiło się od ciepłych słów. Wielu z nich wciąż pamięta jak aktor wspominał 94-letniego Pana Ryszarda w programie "Afryka express".
Rozbicki opowiedział o dziadku. Myślał o nim w trakcie popularnego show
Gwiazdor najnowszych odsłon "Kogla Mogla" wspominał swojego dziadka przed kamerami, podczas nagrywania programu "Afryka Express", w związku z którymi udał się za granicę. Wówczas z sentymentem opowiadał o 94-latku, zaznaczając, że jest dla niego wzorcem do naśladowania.
"Jest najdzielniejszym człowiekiem, jakiego znam. Jego miłość do babci była zawsze i jest dla mnie inspiracją. A szacunek do drugiego człowieka i jakieś fundamenty to coś, co też zawdzięczam jemu. Dziadek dużo mnie nauczył, dużo z nim spędziłem czasu, jak byłem dzieciakiem i trochę mi ciężko, że jestem tutaj, a on tam" - mówił Rozbicki w "Afryka Express".
Dziadek Rozbickiego zmagał się z chorobą. Nie poddawał się do samego końca
Przed kamerami młody aktor nie ukrywał, że jego wiekowy przodek mierzy się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Myśl o tym, że nie może być przy dziadku w tak ważnych dla niego chwilach położyła się cieniem na radości z angażu w show telewizyjnym.
"Bardzo dużo mu zawdzięczam. Jestem tutaj, a on w Polsce walczy o siebie. Jest to ciężka walka, bo boryka się z dużymi wyzwaniami zdrowotnymi" - wyjawił Rozbicki.
Zaznaczył jednak, że mimo poważnych trudności, Pan Ryszard się nie poddaje. "Ma 94 lata i jest zuchem ponad wszystko" - podsumował.
W dalszej części rozmowy otwarcie przyznał, że jego przywiązanie do dziadka jest uwarunkowane silną relacją z rodziną. Aktor wie, że zawsze może liczyć na rodziców i bliskich, dlatego to właśnie oni są dla niego na pierwszym miejscu.
"Najważniejsza w życiu jest u mnie rodzina. Wiem, że łatwo tak powiedzieć, ale ja mam coś takiego, że niezwykle troszczę się o najbliższych i jako najbliższych traktuję rodzinę i przyjaciół. Dość szybko moi rodzice stali się moimi przyjaciółmi, dość szybko moi przyjaciele stali się moją rodziną" - wyjawił.
Fani Rozbickiego nie wytrzymali. W tle lawina komentarzy
Wieść o śmierci ukochanej osoby Rozbickiego poruszyła jego fanów. Tuż po tym, jak aktor zdecydował się publicznie przekazać smutne wieści i wspomnieć ukochanego dziadka w poświęconym mu wpisie, w komentarzach pojawiły się kondolencje i słowa wsparcia.
"Wyrazy współczucia dla całej rodziny", "Dziadziuś zawsze będzie z tobą i chronił cię", "Trzymaj się, jesteś mocny i dzielny" - pisali fani w komentarzach, niosąc otuchę swojemu idolowi.









