Maryla Rodowicz z okazji swoich 80. urodzin udzieliła kilku wywiadów. Do studia swojego podcastu zaprosił ją nawet Kuba Wojewódzki. W pewnym momencie dziennikarz mógł pożałować swojej decyzji, Rodowicz nie omieszkała bowiem wytknąć mu błąd.
Rodowicz skarciła Wojewódzkiego. Nie mogła tego zignorować
Maryla Rodowicz gościła w podcaście "Wojewódzki&Kędzierski", gdzie ujawniała kulisy swojej kariery. W trakcie wywiadu została zapytana m.in. o koncert MTV Unplugged w Warszawie, który Maryla Rodowicz zagrała 3 września, spełniając tym samym jedno ze swoich największych marzeń.
Wojewódzki niestety przejęzyczył się na wizji i zamiast "unplugged" powiedział "unblugged". Maryla nie puściła mu tego płazem.
"P, nie B, nieuku" - skomentowała z przekąsem.
Wojewódzki jednak nie pozostawał jej dłużny i zadawał wiele niewygodnych pytań.
Wojewódzki próbował wziąć ją pod włos. Rodowicz pozostała niewzruszona
Kuba Wojewódzki starał się wziąć Marylę pod włos, zadając jej dużo podchwytliwych pytań, którymi chciał nakłonić ją do odsłonienia się podczas wywiadu.
"Wybacz. Jesteś damą, ale zaryzykuję. Tam jednak parę razy lecą literackie (przekleństwa - przyp.red)" - mówił Wojewódzki.
Maryla pozostała niewzruszona. Na pytanie dociekliwego dziennikarza odpowiedziała krótko, nie wdając się w szczegóły. Zgasiła go jednym zdaniem.
"Ale to co? To jest mój język" - odpowiedziała.
W dalszej części rozmowy Wojewódzki wspomniał również o tym, że Rodowicz śpiewa teksty, które stworzyły zupełnie inne osoby. Postanowił zapytać gwiazdę, czy nie uważa to za rodzaj emocjonalnego oszustwa.
Zaznaczył przy tej okazji, że wokalistka zyskałaby dużo więcej, gdyby sama napisała takie utwory jak m. in. "Małgośka". Jej przychody mogłyby wówczas opiewać na siedmiocyfrowe sumy.
I tym razem spotkał się z chłodną odpowiedzią od znużonej Maryli.
"No i co?" - dopytywała.
Zobacz także:
Rodowicz zabrała głos po aferze z Kazikiem Staszewskim. Nie szczędziła słów
Rodowicz o emeryturze. Tyle wpływa na jej konto. "Moje koty więcej przejadają"
O romansie Rodowicz i Olbrychskiego mówili wszyscy. Mało kto wie, dlaczego im nie wyszło








