Robert Chojnacki: Padł ofiarą oszustów! Musiał sprzedać wszystko, by wyjść na prostą. Co robi dzisiaj?

Robert Chojnacki
Robert Chojnackimateriał zewnętrzny
Robert ze swoimi bezpretensjonalnymi hitami dał ludziom muzykę środka. Muzykę do nucenia, tańczenia, przytulania i trzepania dywanów. Okazało się, że gra muzykę dla niemal tej samej publiczności co Milano i Bayer Full, z tą tylko różnicą, że jego piosenki były lepiej skomponowane, zaaranżowane, zaśpiewane, nagrane i wypromowane.
- stwierdził Leszczyński na łamach "Gazety Wyborczej", opowiadając o najlepszych polskich płytach ostatniej dekady XX wieku.

Konflikt z Piaskiem. Poszło o kasę!

Nikt nie spodziewał się, że to będzie taki strzał. Więc nagle koledzy zarabiają miliony, a Piasek... I zamiast ruszyć głową i dosypać coś Piaskowi, Robert uznał, że umowa to umowa (umówili się na tysiąc złotych za "numer" - przypis red.) i zostaje po staremu. Jest w tym głęboka niesprawiedliwość, bo przecież gdyby nie głos i charyzma Andrzeja, nie byłoby sukcesu.
- napisał Andrzej Krzywy w książce "Na krzywy ryj"

Był u progu bankructwa!

Postawiłem krzyżyk na działalności tutaj, zająłem się graniem na Zachodzie. Byłem nie tylko autorem, ale i wydawcą "Saxophonic" i prawie poszedłem z torbami. Trafiłem na łobuzów i oszustów, którzy dość mocno mnie oskubali. By uczciwie spłacić wszystkie należności, musiałem sprzedać kilka swoich drogich zabawek.
- wspominał w wywiadzie.
Dziś po Wieku nie ma już śladu.
- ostatni wpis na oficjalnej stronie grupy datowany jest 27 marca 2017 roku.

Odmówił grania koncertów online!

Zostało odwołanych kilkadziesiąt koncertów, także za granicą. Wszystko było zapisane w notesie, a stało się coś, czego nikt się nie spodziewał. Nie wiadomo też, co czas przyniesie. Moi koledzy, którzy utrzymywali się z grania, zostali zmuszeni do poszukiwania nowych środków wyrazu, np. grania na imprezach weselnych albo przerzucili się na bardzo prozaiczne zajęcia i zostali kurierami.
- skarżył się w sierpniu tego roku, goszcząc w programie radiowej Trójki "Sezon ogórkowy".
Jak jest koncert, musi być publiczność, z którą żywy kontakt jest cudowny. Sytuacje, w których grasz sobie sam do kamerki internetowej, nie dają żadnej satysfakcji.
- stwierdził w wywiadzie dla Trójki.

"Na emeryturę się nie wybieram!"

Wierzę, że mam przed sobą jeszcze wiele lat grania. Muzykiem jest się do ostatniej chwili, dopóki zdrowie pozwala. Na emeryturę się nie wybieram. Płyta czeka na wydanie, tak że... jeszcze nie zardzewiałem.
- powiedział w "Porze na Trójkę.
Chojnacki i Piaseczny
Chojnacki i Piasecznymateriał zewnętrzny
Andrzej Piaseczny tłumaczy się z żartu z TVP!pomponik.tv
Źródło: AIM
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?