Ponure sekrety Bohdana Smolenia. Te informacje miał zabrać do grobu

Oprac.: Jowita Bis

PRZEMYSLAW SZYSZKA / SE / EAST NEWSEast News

Bohdan Smoleń i jego mroczne sekrety

Jak wracał do domu, to pewne pozory musiały być tworzone. Z jednej strony przez niego, z drugiej przez mamę, która jakimiś kanałami dowiadywała się, co ojciec robił w trasie. Kiedyś jej się przelało, byłem wtedy w siódmej czy ósmej klasie, zaczynały się kłopoty z Piotrem. Mama rozmawiała z kimś przez telefon, powiedziała, że chce się z ojcem rozwieść. Miałem otwarte drzwi do pokoju, wiedziała, że wszystko słyszę. Nigdy o problemach w małżeństwie nie mówiła, nagle przełamała zasadę izolowania nas od tego typu informacji. To było grube przekroczenie z jej strony, byłem dzieciakiem, ona mówiła do słuchawki, ale patrzyła mi w oczy. [...] Dosyć późno dowiedziałem się, że na początku lat osiemdziesiątych, niedługo po narodzinach Bartka, ojciec miał poważny romans. Przełknęła to. Czy tym razem też? A może chodziło o coś zupełnie innego? Nigdy się nie dowiedziałem. Ale dziwiłem się, że do rozwodu w końcu nie doszło. Potrafiłaby tak ustawić ojca, że nie zostawiłby nas bez środków do życia. Wtedy już nie było między nimi dobrze, może rozstanie uratowałoby naszą rodzinę?
wyjawił w książce syn Smolenia.
Damian Klamka/East NewsEast News

Bohdan Smoleń - kariera

Bryska ujawnia kulisy obozów twórczych! Jak to wygląda?pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?