Reklama
Reklama

Poirytowany Zdzisław z "Sanatorium" wyjawił powód rozstania z Ulą. Chodzi o pieniądze

Ula z Gdańska i Zdzisław z Tczewa byli najgorętszą para piątej edycji "Sanatorium miłości". Widzowie byli przekonani, że ich związek będzie trwały również po programie. Tak się nie stało. Dlaczego?

Zdzisław z Tczewa był bohaterem ostatniej edycji "Sanatorium miłości". w programie poznał Ulę z Gdańska byłą nauczycielkę, która zgłosiła się do show, by poznać mężczyznę, z którym stworzy trwały i oparty na uczuciu związek. Widzowie bardzo kibicowali parze, jednak po programie zaczęły dochodzić ich wieści, że relacja Uli i Zdzisława się rozpadła. 

Reklama

"Sanatorium miłości". Ula twierdzi, że relacje ze Zdzisławem układają się dobrze

Jakiś czas temu Ula w rozmowie z Pomponikiem twierdziła, że trudno mówić o rozpadzie relacji, bo jest to po prostu przyjaźń. Zapewniała też, że spotyka się ze Zdzisławem.

"Nasza relacja wygląda bardzo dobrze. Był taki zalążek, gdzieś tam uczucie bardzo ładne rozwijało się, natomiast w tej chwili mamy piękną przyjaźń i mam nadzieję, że to będzie taka relacja długo trwająca, ale pozostaliśmy w takiej przyjacielskiej relacji" - mówiła Ula.

Kuracjuszka twierdziła, że to, co dzieje się w programie, jest jednak wykreowaną rzeczywistością. Po nagraniach przychodzi czas na prawdziwe życie, które weryfikuje wiele spraw. 

"Myśmy dopiero się poznawali po sanatorium. Tam znaliśmy się miesiąc, byliśmy w takiej bańce zamknięci, bez żadnych problemów, stresów. Sama zabawa. Natomiast później następuje realne życie, jakaś tam odległość nas dzieląca. Poznajemy się z różnych stron. Ja jego, on mnie i jednak nasze relacje szły w takim kierunku bardziej przyjacielskim, za co go bardzo cenię i bardzo go lubię" - kontynuowała Ula w rozmowie z Pomponikiem.

Para spotkała się kilka razy po programie, jak twierdziła Ula, mają też kontakt telefoniczny i tyle.

"Sanatorium miłości". Zdzisław zaprzecza słowom Uli

Zdzisław jest jednak innego zdania co do związku z Ulą. Z jego perspektywy związek rozpadł się już dawno, a tłumaczenia Uli, że przeszkodą do spotkań jest odległość, jaka dzieli kuracjuszy, uważa, za wykręt.

"To, co według Urszuli było jedną z przyczyn porażki naszej relacji, to wierutna bzdura. Racja — brzmi śmiesznie. Ona, znaczy ta odległość, nigdy nie była problemem. Nigdy. Wiem coś o tym, bo to ja jeździłem do Gdańska. Tych podróży było dużo nawet bardzo. Raz jeden zdarzyło się, że było odwrotnie. A jądro rozpadu znajdowało się zupełnie gdzie indziej" — podkreślił uczestnik "Sanatorium miłości".

Powodem rozstania były pieniądze?

Pojawiły się plotki, że za rozstaniem mogą stać problemy finansowe Zdzisława. I tu kuracjusz zaprzeczył pogłoskom.

"Oświadczam, że nie mam żadnych długów. Informacje na ich temat są "wyssane z palca". Owszem, spłacam kredyt, którego miesięczna rata wynosi nieco ponad 90 złotych polskich. I jakoś sobie z tym radzę" - wyjaśnia Zdzisław.

Zobacz też:

Józef z "Sanatorium" ujawnia prawdę o związku Uli i Zdzisława [POMPONIK EXCLUSIVE]

"Sanatorium miłości 5" Ula i Zdzisław planują już wspólną przyszłość: "Jesteśmy długodystansowcami"

Dariusz z "Sanatorium miłości" dopiero co zapowiadał ślub, a już mowa o córce

Ewa Sitarz cała w bandażach. Co się stało z bohaterką "Sanatorium miłości"?

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy