Po latach wyszło na jaw ws. Pazurów. Na pierwszym spotkaniu Cezary dał Edycie... napiwek
Edyta i Cezary Pazurowie są jedną z najbardziej znanych par w polskim show-biznesie. Przed laty ich relacja wywołała sporo kontrowersji, ale zakochani udowodnili niedowiarkom, że są dla siebie stworzeni. W sobotnim wydaniu "halo tu polsat" gwiazdy ponownie wróciły do swoich początków i jako szczęśliwi małżonkowie z ponad 15-letnim stażem zdradziły sekret na udany związek.
Zanim Cezary Pazura poznał obecną ukochaną, dwukrotnie stawał na ślubnym kobiercu. Najpierw w 1989 z Żanetą, z którą doczekał się córki, Anastazji, i która opuściła go z dnia na dzień, a w 1995 z Weroniką Marczuk, z którą był przez 12 kolejnych lat. To jednak dopiero u boku młodszej o 26 lat Edyty odnalazł prawdziwe szczęście.
Spora różnica wieku sprawiła, że wielu nie dawało tej relacji szans. A jednak z biegiem czasu partnerzy coraz mocniej udowadniali, że ich miłość jest w stanie przezwyciężyć każdą przeszkodę.
O tym, że odnieśli sukces najlepiej świadczy rodzina, jaką wspólnie założyli i przez lata budowali. Dzisiaj Cezary i Edyta są rodzicami trojga dzieci: 16-letniej Amelii, 13-letniego Antoniego i siedmioletniej Rity.
Po tym, z jaką życzliwością i ciepłem zawsze się o sobie wypowiadają, można wnioskować, że znaleźli przepis na udaną relację.
O swojej miłości opowiedzieli Agnieszce Hyży i Maciejowi Rockowi w sobotnim wydaniu "halo tu polsat", które można oglądać od piątku do niedzieli od godz. 8:00.
"Związek robi się dla siebie, jak jest rzeczywiście miłość i szacunek, oddanie i porozumienie. My się rozumiemy pod każdym względem" - mówił Cezary.
"To jest właśnie chyba clue, że trzeba się przede wszystkim przyjaźnić i lubić. My się po prostu bardzo lubimy i przyjaźnimy, dużo ze sobą rozmawiamy" - dodała Edyta.
"Ja się czuję wreszcie bezpiecznie, czuję się doceniony. My się budujemy nawzajem codziennie. Ja się zachwycam moją żoną codziennie. I mówię to na głos. I to mi sprawia przyjemność" - dorzucił 63-latek.
Przy okazji Pazurowie wrócili pamięcią do swoich początków. Powszechnie wiadomo, że para poznała się przed kilkunastoma laty w pociągu w wagonie restauracyjnym, którego ona była wówczas pracownicą, a on klientem. Okazuje się, że aktor bardzo dobrze pamięta to spotkanie, w przeciwieństwie do jego ukochanej, która - jak żartobliwie przyznała - była wtedy trochę zaspana.
"Spotkaliśmy się o szóstej rano w pociągu. To nie jest godzina dla ludzi. (...) [Ale] Amor nie śpi. Amor już (...) się szykował" - opowiadał Cezary.
Edyta dobrze zdawała sobie sprawę z tego, kto się jej przygląda, trudno bowiem było nie rozpoznać jednego z najpopularniejszych aktorów w kraju. Mimo to nie mogła od razu poświęcić mu całej swojej uwagi - w końcu była w pracy. On jednak nie dał za wygraną.
"(...) Musiałam się skupić na czymś innym. Ale później czekał na mnie (...). I pamiętam, że dał mi złoty pięćdziesiąt napiwku. (...) Ja nie wiem, czemu na to poszłam, naprawdę" - śmiała się 37-latka w odpowiedzi na gorące protesty męża.
"A wy, kobiety, inaczej liczycie pieniądze. Przepraszam, przepraszam..." - przyznał się gwiazdor.
Zobacz też:
Pazura zabrał głos po śmierci Soyki. Nie do wiary, co kiedyś od niego usłyszał
Wielkie zmiany w życiu Pazurów. Edyta i Cezary właśnie oficjalnie to ogłosili