Piotr Cyrwus żałuje, że nie pożegnał się z Dariuszem Gnatowskim! Wzruszające wyznanie

Piotr Cyrwus wspomina Dariusza Gnatowskiego
Piotr Cyrwus wspomina Dariusza GnatowskiegoREPORTEREast News
Dariusz był moim przyjacielem. Ta przyjaźń trwała od czasu studiów. Był nawet więcej niż przyjacielem, rodziną, bo był ojcem chrzestnym mojego syna Łukasza. Kiedyś często się spotykaliśmy, potem, jak to bywa z aktorami, kiedy zmieniamy miasta, nieco rzadziej
wyznał w rozmowie z "Faktem"

Piotr Cyrwus wspomina Dariusza Gnatowskiego

Tydzień przed jego śmiercią odbyłem z Darkiem dwugodzinną rozmowę. Zawsze sobie rozmawialiśmy, jeżdżąc po Polsce. Ale się z nim nie pożegnałem. I dopiero teraz, na Wszystkich Świętych, pójdę na jego grób. Może dlatego do tej pory tam nie byłem, że cały czas wydaje mi się, że jadąc samochodem, możemy do siebie zadzwonić i jeszcze pogadać?
dodał.
Darek w szkole był nazywany Grubym. My ważyliśmy po 60 kg, on 79. Kiedy my 79, on 120. Potem był nazywany Gnatem. Świetnie nam się grało razem spektakl „Czekając na Godota” w teatrze STU. Zawsze podziwiałem Darka za to, że był niebywale inteligentny jak na aktora. Był oczytany, zdał się na wielu dziedzinach, od polityki, o którą potrafiliśmy się pokłócić, po zagadnienia filozoficzne. To był też społecznik. Zaczęliśmy nasze studiowanie od strajku, w którym się udzielał i potem też cały czas pomagał innym. Są jednak ludzie niezastąpieni i Darek jest właśnie dla nie taką osobą
szczerze wyznał w tej samej rozmowie z "Faktem".
Dariusz Gnatowski, Zbigniew Zamachowski, Piotr Cyrwus
Dariusz Gnatowski, Zbigniew Zamachowski, Piotr CyrwusGałązkaAKPA
Piotr Cyrwus i Dariusz Gnatowski we wspólnym spektaklu
Piotr Cyrwus i Dariusz Gnatowski we wspólnym spektakluREPORTEREast News
Dariusz Gnatowski w 1999 roku
Dariusz Gnatowski w 1999 rokuGałązkaAKPA
Piotr Cyrwus w 2007 roku
Piotr Cyrwus w 2007 rokuKurnikowskiAKPA
Kinga Zawodnik: Mój tata zmarł na nowotwórNewseria Lifestyle/informacja prasowa
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?