Pierwszy wywiad Wolnego po dłuższej przerwie. Nie do wiary, co wyznał
Tomasz Wolny wraca po kilkumiesięcznej przerwie do telewizji - już niebawem zobaczymy go w "Tańcu w gwiazdami". Dziennikarz właśnie udzielił pierwszego od dawna wywiadu na małym ekranie. W "halo tu polsat" podzielił się wrażeniami z sali treningowej, a nawet zaprezentował jedną z tanecznych pozycji. Nie obyło się bez zabawnej wpadki...
Tomasz Wolny był związany z Telewizją Polską przez ostatnich kilkanaście lat, ale kilka miesięcy temu zakończył z nią współpracę. Prezenter odnalazł się w rzeczywistości internetowej, dołączając do redakcji pewnego popularnego kanału na YouTubie. Niedawno wyjawił nawet, jak doszło do spotkania z jego założycielem.
Niebawem dziennikarz znowu będzie regularnie pojawiać się w telewizji na żywo, przyjął bowiem propozycję wzięcia udziału najnowszej edycji "Tańca z gwiazdami". Kilka dni temu zaczął już treningi z Darią Sytą, która w przeszłości partnerowała m.in. Rafałowi Zawierusze czy Maciejowi Musiałowi.
W studiu "halo tu polsat" Wolny przyznał, że występ w show jest dla niego ogromnym wyzwaniem.
"Jest to arcytrudne, bo ja uwielbiam tańczyć, ale nie umiem tańczyć. Jestem aktywny sportowo, bo gram w kosza, trenuję ju-jitsu, gram w piłkę, jestem narciarzem. Jestem normalnym, aktywnym typem. W tym tańcu nie ma dla mnie kompletnie nic naturalnego" - oznajmił Agnieszce Hyży i Maciejowi Rockowi.
Przy okazji demonstrowania pozycji typowej dla jednego z latynoskich tańców doszło nawet do zabawnej gafy. Wolny nazwał go bowiem "rambą", z którego to przejęzyczenia sam się potem szczerze śmiał.
Widać, że nawet w obliczu trudnego zadania entuzjazm Wolnego nie opuszcza. Najbardziej w hicie Polsatu ekscytuje go bowiem aspekt sportowego z ducha wysiłku i wielkiego, wymagającego fizycznie wyzwania.
"To jest naprawdę bardzo trudne, ale ja zawsze chciałem być zawodowym sportowcem i wreszcie spełnia się takie moje małe sportowe marzenie. Sportowe wyzwanie jest dla mnie pociągające. Bo to jest tak: trening (...) 4-5 godzin, potem jest chwila odpoczynku i potem jeszcze mamy wieczorną sesję" - tłumaczył.
A w międzyczasie trzeba jeszcze przecież zająć się życiem prywatnym.
"Wracam do domu, ogarniam obiad, zakupy... Teraz, na szczęście, są ferie, więc jest trochę łatwiej" - mówił na antenie.
Gwiazdor nie ukrywa, że bez pomocy żony to wszystko i tak byłoby niemożliwe.
"To wszystko się toczy dzięki Agacie, nie będę w ogóle ściemniał. Ona jest mistrzynią logistyki i bez niej to ani rusz. To jest bardzo tradycyjny układ" - dodał Tomasz, po czym pozdrowił swoją ukochaną.
To zresztą właśnie Agata Tomaszewska-Wolna zachęciła męża do przyjęcia oferty Polsatu, którą prezenter ponoć na początku odrzucił. Kobiecie zależało jednak, żeby po 15 latach małżeństwa w końcu nauczył się... dobrze tańczyć.
O tym, jak Tomasz Wolny radzi sobie na parkiecie, będzie można przekonać się już w niedzielę, 2 marca o godz. 19.55, kiedy to oficjalnie wystartuje 16. edycja "Tańca z gwiazdami".
Zobacz też:
Doniesienia ws. małżeństwa Tomasza Wolnego dotarły w ostatniej chwili. "To jest jej wina"
Ledwie Wolny ogłosił dobrą nowinę, a już takie wieści. Nagle pokazał się ze znaną aktorką
Paulina Chylewska i Robert Stockinger zastąpili go na wizji. Widzowie nie kryli oburzenia