Niedawno Paweł Stasiak, lider zespołu Papa D.(sprawdź!), przyznał, że ma problemy zdrowotne.
Wszystko zaczęło się od bólu głowy oraz karku. W wywiadzie dla magazynu „Viva” wokalista mówił, że początkowo lekarze nie potrafili postawić prawidłowej diagnozy.
Dlatego uważali, że w jego przypadku może chodzić o początkowe stadium choroby Parkinsona.
Artysta brał nawet leki na to schorzenie, które jednak nie poprawiały jego samopoczucia.
Trochę trwało, zanim lekarze w końcu uporali się z tajemnicą jego złego stanu zdrowia. Ostatecznie okazało się, że chodzi o boreliozę.
Dla Pawła Stasiaka, czego nie kryje, było to spore zaskoczenie. Nie przypominał sobie bowiem, żeby ugryzł go kleszcz!
Być może stąd tak dużo czasu zajęło lekarzom ustalenie jego dolegliwości.
Dziś Paweł Stasiak (sprawdź!) jest już pod odpowiednią opieką i na dobrej drodze do zaleczenia boreliozy.
Podkreśla, że w walce z boreliozą pomagają mu nie tylko lekarze, ale też praca.
To ona daje mu odpowiednie nastawienie do życia, optymizm oraz, że dziś piosenkarz nie czuje się chory.
Wciąż jednak bierze leki, jest na odpowiedniej diecie i dba o swoje zdrowie.
Zobacz również:
***
