Do Opola na 58. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki zjechała cała plejada gwiazd. Na scenie zaprezentowali się m.in. Maryla Rodowicz, Justyna Steczkowska, Anna Dereszowska, Kamil Bednarek, Roksana Węgiel, Viki Gabor i Anna Dąbrowska.Właśnie ta ostatnia wywołała spore poruszenie wśród publiczności, kiedy to drugiego dnia festiwalu zaśpiewała piosenkę z serialu "M jak miłość", którą w oryginalne wykonuje Beata Kozidrak.
Gdy rozbrzmiały pierwsze takty utworu, widzowie trwali w osłupieniu, zastanawiając się, czy na scenę wychodzi właśnie Kozidrak... Okazało się, że nie. Beata Kozidrak nie zaśpiewała swojej piosenki osobiście. Na scenie pojawiła się zaś... Ania Dąbrowska
Ludzie mogli rzeczywiście poczuć się nieswojo. Wszak to przecież wielki przebój Beaty, a to wcale nie ona go wykonała. Lecz akurat nieobecność Kozidrak w Opolu niespodzianką nie jest. A to z wielu powodów, tym głównym jest fakt, że wcześniej jej występ nie był zapowiadany. Można zatem wysnuć wniosek, że nie była zaproszona do udziału w festiwalu.
Beata Kozidrak: Kiedy wróci na scenę? Koncerty
Fani Kozidrak na koncert swojej idolki muszą trochę poczekać. Jej najbliższy występ zaplanowany jest na 25 września w Warszawie. Później zagra jeszcze jeden, ostatni już w tym roku, koncert. Odbędzie się on 13 grudnia w Krakowie.
Wokalistka Bajmu niejednokrotnie podkreślała, że uwielbia występować na żywo, przed publicznością. Przez pandemię koronawirusa sprawa była utrudniona, lecz wygląda na to, że artystka powoli się rozkręca i wraca na scenę.Wielbiciele liczą na gorące wokalne popisy. Beata w tym względzie nigdy ich nie zawodziła. Jaka jest jej recepta na to, żeby dobrze wypaść podczas koncertu? Nie chodzi tylko o talent i umiejętności. Swego czasu artystka wyznała, że przed występem nie odmawia sobie zimnego piwa.
W takim gatunku muzyki, jaki reprezentuję, piwo nie przeszkadza tylko dodaje fajnej chrypki. Nie muszę śpiewać czystym perłowym głosem jak Celine Dion. Dlatego nikt mi nie odbierze przyjemności wypicia zimnego piwa












