M jak miłość: Kiedy odcinek specjalny?
Serial "M jak miłość" od lat cieszy się wiernym zainteresowaniem widzów. Nie da się ukryć, że tasiemiec czasy świetności ma już za sobą, ale fani nadal ochoczo śledzą losy bohaterów. Ostatnio głośno było o perypetiach Magdy Marszałek-Budzyńskiej, w którą wciela się Anna Mucha, a to wszystko za sprawą zdrady jej męża, Andrzeja (w tej roli Krystian Wieczorek).
Gdy emocje romansowe nieco opadły, przyszedł czas na odpalenie kolejnej rakiety, którą ma być świąteczny odcinek serialu. Już 24 grudnia TVP wyemituje specjalny materiał, w którym nie zabraknie rewelacji. Już od kilku tygodni wiadomo, że przy wigilijnym stole u Mostowiaków nie zabraknie serialowego Marka (Kacpra Kuszewskiego), który jakiś czas temu pożegnał się z produkcją, ale został zaproszony do świątecznego odcinka.
Jak się okazuje, jego powrót do Grabiny to tylko przedsmak tego, co jeszcze czeka widzów!
Gratka dla fanów "M jak miłość". W odcinku specjalnym pojawi się Kożuchowska i Koroniewska!
"Wigilia u Mostowiaków" będzie pełna niespodzianek. W świątecznej odsłonie zobaczymy nestorkę, której weźmie się na wspominki o minionych latach. Jak dowiedział się "Fakt", Barbara (w tej roli Teresa Lipowska) opowie o rodzinie i nawiąże do swojej córki Małgosi (Joanna Koroniewska), która ostatni raz na planie pojawiła się prawie 10 lat temu.
Jej postać została "wysłana" do Stanów Zjednoczonych, co ostatecznie nie przekreśla powrotu aktorki do serialu. Pomimo tego, że Gosia wybrała życie z dala od bliskich, to ma stały kontakt z matką i bratem.
"Szkoda, że Gośki tu nie ma" - nostalgicznie przyzna Marek i zwróci się do pozostałych sióstr, Marysi (Małgorzata Pieńkowska) i Marty (Dominika Ostałowska).
"Pisze do nas czasami, ale rzadko" - gorzko podsumuje Maria.
To właśnie wtedy zostaną pokazane archiwalne nagrania, w których nie zabraknie scen ze wspomnianą już Małgorzatą. A to niejedyna gratka dla fanów tasiemca.W zmontowanych ujęciach zostanie pokazana również Kożuchowska, czyli nieodżałowana Hanka, która poniosła śmierć w kartonach.
Przypomnijmy, że Mostowiakowa w 2011 roku miała wypadek samochodowy, gdy wjechała w stojące przy drodze pudła, a następnie zmarła w szpitalu. Z czasem okazało się, że to nie uderzenie w tektury miało bezpośredni wpływ na jej śmierć. Synowa Lucjana i Barbary tak naprawdę miała tętniaka mózgu, który pękł podczas jazdy autem.
Scena z jej udziałem i kuriozalną śmiercią szybko została jednak uznana za absolutnie komiczną. Zresztą internauci drwią z wjechania w kartony do dziś. Czekacie na ten wspominkowy odcinek?
Zobacz też:
Mroczek skomentował zarobki w TVP. Nie jest kolorowo. "Nie pędzi to tak jak inflacja"
Mikołaj Roznerski i Adriana Kalska krytykowani przez widzów? "Nie ma między nimi chemii"
