Obuchowicz nagle wspomniał o Bachledzie. Po latach wyjawił prawdę
Przed laty Alicję Bachledę-Curuś można było częściej oglądać w polskich produkcjach niż obecnie. Aktorka od długiego czasu mieszka w Stanach Zjednoczonych i to właśnie tam rozwija swoją karierę. Niewiele osób pamięta, że w przeszłości grała m.in. w „Na dobre i na złe”. Jak pracę u jej boku zapamiętał Bartosz Obuchowicz, który był jej serialowym chłopakiem? Aktor wyraził się jasno.
Serial "Na dobre i na złe" jest emitowany od 1999 roku i niedawno uroczyście obchodził 25-lecie, na którym zjawili się nie tylko aktorzy, którzy obecnie w nim grają, ale także sporo gwiazd, które widzowie mogli oglądać w początkach produkcji. Wśród nich zabrakło jednak Alicji Bachledy-Curuś, która ponad dwadzieścia lat temu także pracowała na planie, grając dziewczynę Bartosza Obuchowicza, wcielającego się w rolę Tomka - syna jednego z głównych bohaterów, Jakuba Burskiego (w tej roli Artur Żmijewski - przyp. red.).
Choć Bachleda-Curuś nie spędziła na planie zbyt wiele czasu, a Bartosz Obuchowicz zdecydowanie więcej wspólnego na planie miał później z Karoliną Borkowską, to i tak do dziś pamięta pracę u boku Alicji. Jak się okazuje, było to dla niego coś wyjątkowego, o czym dopiero teraz wspomniał.
"Współpraca z moimi partnerkami i przyjście w pewnym momencie Alicji na plan to była naprawdę sama przyjemność" - wyznał w rozmowie z "Plejadą".
Nie mógł też nie pochwalić Karoliny Borkowskiej.
"Nie powiem też złego słowa na Karolinę Borkowską, z którą też świetnie mi się współpracowało. Scenarzyści wprowadzili zmiany, tak że Tomek miał dwie dziewczyny. Dla mnie zawsze fajnie - coś więcej do pogrania i... więcej koleżanek do całowania. To zawsze przyjemność. Byłem wdzięczny, że miałem dobrane takie ładne partnerki. Pozdrawiam dziewczyny gorąco" - dopowiedział.
Kiedy Alicja Bachleda-Curuś zagrała Zosię w "Panu Tadeuszu", wieszczono jej wielką karierę. Wprawdzie nie był to jej debiut ekranowy, jednak zdecydowanie ta rola przyniosła jej największą popularność.
Aktorka później zagrała jeszcze w kilku polskich produkcjach, po czym przeniosła się na stałe za ocean. W Stanach szczególnie głośno było o filmie "Ondine!", z jej udziałem, na planie którego poznała Colina Farrella, w którym później się zakochała i tworzyła związek. Para doczekała się także syna, który jest już nastolatkiem.
Bachleda-Curuś ma na swoim koncie także udział w takich produkcjach jak "The American Side" czy "Edge". W Polsce w ostatnich latach zagrała za to m.in. w "Pitbullu" i filmie "8 rzeczy, których nie wiecie o facetach".
Zobacz też:
Bachleda-Curuś pod wrażeniem romantycznego gestu 65-latka. Nie ma złudzeń
Bachleda-Curuś przekazała wieści po długiej nieobecności. Nie była sama
Farrell przyłapany z synem w modnej knajpie. Co na to Bachleda-Curuś?